Sprawa przemocy symbolicznej oraz ideologicznej i prób narzucania światopoglądu przez środowiska LGTB oraz inne neomarksistowskie ruchy jest niestety ciągle żywa. Między innymi na temat zawirowań światopoglądowych mówił Michał Wójcik w rozmowie z Krzysztofem Skórzyńskim w „Sprawdzam” TVN24.

Na temat orientacji seksualnej oraz rzekomej możliwości zmiany płci Wójcik powiedział:

- To, kto jaką ma orientację seksualną, nie ma żadnego znaczenia. Natomiast chcę powiedzieć jedną rzecz. Dzisiaj to większość jest w istocie terroryzowana przez mniejszość. Większość jest terroryzowana przez mniejszość. Doszliśmy do takich czasów 

Na pytanie prowadzącego, czy on sam czuje się terroryzowany odpowiedział:

- Tak, czuję się. Mam 50 lat i przez 50 lat nie słyszałem, żeby ktoś mówił, że on się czuje jako kobieta, ja go mam uznać, że on jest kobietą, widząc, że on jest mężczyzną. Panie redaktorze, potem taki człowiek trafia do mnie do jednostki penitencjarnej i co? Mam go na oddziale kobiecym przetrzymywać?

Wójcik mówił też o wychowywaniu dzieci oraz o tym, że rodzice nie powinni karać dzieci klapsami, ale tłumaczyć i wychowywać. Jako przykład podał swoją córkę, która jest już studentką i nigdy nie została przez niego ukarana klapsem.

 

mp/tvn24