- Brak mi słów, pani przewodnicząca, gdy słyszę jak niemiecka prezydencja mówi o sprawiedliwości i praworządności. Może to najwyższy czas, żebyście państwo zadeklarowali wypłatę należnych Polsce reparacji? - powiedziała dzisiaj europosłanka PiS w Parlamencie Europejskim.

Od jakiegoś czasu obserwujemy ataki na Polskę i Węgry w Parlamencie Europejskim. Punktem zapalnym – jak się wydaje – mogła być niedana wypowiedź niemieckiej wiceprzewodniczącej PE Katariny Barley, która mówiła na antenie niemieckiego radia o „finansowym głodzeniu Polski i Węgier”. Ta wypowiedź wywołała ogromny sprzeciw oraz skandal dyplomatyczny, a sama autorka słów nie wycofała się z nich i nie przeprosiła. W efekcie europosłowie PiS mają złożyć w PE wniosek o jej odwołanie.

Dzisiaj Jadwiga Wiśniewska w temacie nieuczciwych zarzutów stawianych Polsce mówiła:

- Brak mi słów, gdy widzę jak niemiecka prezydencja nie dotrzymuje słowa wypracowanego na lipcowym szczycie. Brak mi słów, gdy widzę manipulacje Komisji Europejskiej, jak obejście art. 7. mimo że służby prawne Rady mówią wprost, że ten mechanizm jest dublowaniem art. 7. Brak mi słów, gdy widzę jak niemiecka przewodnicząca Parlamentu Europejskiego, Barley mówi o zagłodzeniu państwa członkowskiego, po czym bezczelnie zabiera głos w Parlamencie i mówi o wartościach

Dodała też:

- Brak mi słów, pani przewodnicząca, gdy słyszę jak niemiecka prezydencja mówi o sprawiedliwości i praworządności. Może to najwyższy czas, żebyście państwo zadeklarowali wypłatę należnych Polsce reparacji? Zagłada sześciu milionów polskich obywateli, grabież polskiego majątku, zniszczenie Warszawy, eksterminacja polskich elit. Brak mi słów, gdy w trosce o demokrację, nie szanujecie demokratycznych rządów w Warszawie


mp/europarl.europa.eu