Jak podaje "Super Express" były premier Kazimierz M. ma poważne kłopoty z prawem. W związku z niepłaceniem byłej żonie alimentów, polityk usłyszał od prokuratora zarzut.

Grozi mu do 2 lat więzienia. W rozmowie z Onetem skomentował medialne doniesienia.

"Dochodzenie jest w toku. Prokurator ogłosił podejrzanemu zarzut uchylania się od obowiązku alimentacyjnego (…) i narażenia przez to pokrzywdzonej na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Podejrzany nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia"-powiedział w rozmowie z "SE" Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Łukasz Łapczyński.

W rozmowie z Onet.pl Kazimierz M. krótko skomentował postawione mu zarzuty.

"Chętnie pójdę do więzienia Ziobry. Wikt i opierunek i spokój, a dam radę, skoro wytrzymałem ze stalkerką trzy lata pod jednym dachem"-powiedział były premier.

Tysol.pl