Pisząca co tydzień swoje felietony w „Gazecie Wyborczej” prof. Magdalena Środa zainspirowała nas do stworzenia cyklu komentarzy, w których warto punktować absurdy wywodów pani etyk. Dziś prof. Środa pisze o problemie ważnym, i jak pokazuje wiele aktualnych przykładów, potrzebnym – mianowicie o etyce zawodowej. Filozofka, skądinąd całkiem słusznie, dołącza do chóru oburzonych (przede wszystkim studentów) "doktoratem" pana Goliszewskiego.

„Potrzeba posiadania naukowych ornamentów (dr) wśród ludzi biznesu może być równie wielka jak potrzeba wzbogacenia swojego wydziału (i siebie) dzięki zaprzyjaźnionym ludziom biznesu” - komentuje. Wytyka też brak etyki lekarskiej dr Zadrożnemu, który w telewizji opisał szczegóły choroby Anny Przybylskiej. Lekarzowi zarzuca, że chciał pójść w ślady... prof. Bogdana Chazana i zostać „medialnym celebrytą”.

I do tego momentu właściwie można by się zgodzić z prof. Środą (pomijając kuriozalne porównanie do prof. Chazana), bowiem dalej jest już tylko coraz bardziej irracjonalnie.

"W Polsce etyka lekarska zdaje się składać z jednego tylko paragrafu, który w tym przypadku nie miał zastosowania, a mianowicie - zakazu aborcji. Lekarskie sumienie obwieszcza światu swoje istnienie tylko wtedy, gdy można pokazać pogardę wobec kobiet poprzez głoszenie nadrzędnej wartości (godność!, dobro!, prawa!) zarodka. Zdobywa się na tym rozgłos i - często - robi polityczną karierę” - szydzi etyczka. Dodaje też, że nigdy nie słyszała o lekarzu, którego sumienie odezwało się wobec pacjenta, którego nie stać na drogi zabieg.

Pani profesor z wyrzutem uznaje zakaz aborcji za jedyny przejaw, obowiązującej w Polsce etyki. Rozumiem, że gdybyśmy godzili się na zabijanie nienarodzonych dzieci, to bylibyśmy – w logice prof. Środy – bardziej etyczni, niż teraz.

Absolutną nieprawdą jest też zarzucanie katolikom czy Kościołowi, że gardzi kobietami, kiedy nie godzi się na aborcję. Przecież sprzeciw wobec zabijania wynika właśnie z afirmacji godności człowieka, tak kobiety, jak i mężczyzny! To właśnie ze względu na szacunek do każdej osoby ludzkiej nie można zgodzić się na unicestwianie człowieka, który sam nie może się obronić.

Naprawdę, trzeba mieć bardzo wiele złej woli, by twierdzić, że zgoda na zabijanie dziecka byłaby zachowaniem bardziej etycznym, aniżeli niedopuszczenie do jego śmierci...

MaR