Wchodzimy w fazę konfliktu, kiedy każda doba zaczyna być podobna do drugiej. Mamy wciąż do czynienia z powtarzającymi się atakami grup cudzoziemców wspieranych przez służby białoruskie. Widzimy, że ten konflikt zaczyna być konfliktem obliczonym na zdecydowanie długi czas” – powiedział rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Jak podkreślił, struktury Unii Europejskiej i NATO coraz lepiej zaważają to, z czym mamy do czynienia na granicy z Białorusią. Żaryn dodał, że coraz więcej krajów, chociażby bliskowschodnich, widzi działania Białorusi. Przyznał, że Polska spodziewa się, że może to pozwoli ograniczyć napływ migrantów. Powiedział też jednak, że nie zmienia to faktu, że Łukaszenka nadal zainteresowany jest pozyskiwaniem nowych szlaków migracyjnych.

Żaryn poinformował również o centrum logistycznym w Bruzgach nieopodal Kuźnicy, gdzie reżim białoruski stworzył bazę noclegową dla migrantów, aby na jej podstawie prowadzić działania destabilizujące granicę. Dodał, że wokół niej powstaje całe zaplecze, włącznie z gastronomicznym. Podkreślił, że celem stworzonej infrastruktury jest przetrzymywanie tych ludzi przez długi czas.

Rzecznik przyznał również, że polskie służby spodziewają się prób osłabienia czujności, a okres ten jest niezwykle wymagający dla polskich żołnierzy i funkcjonariuszy.

W ostatnim czasie dochodzi do coraz większej agresywności cudzoziemców, którzy podejmują akcje atakowania naszej linii granicznej. Oni dysponują sprzętem i wyposażeniem, które jest im dostarczane przez służby białoruskie”

- mówił Żaryn.

Dodał, że niepokój budzi coraz bardziej agresja państwowej propagandy Rosji i Białorusi, która za kryzys obarcza winą Polskę, pokazując nasz kraj jako ten, który destabilizuje sytuację w Europie i NATO.

dam/PAP,Fronda.pl