Przedstawiciele fundacji są zaniepokojeni daleko idącą liberalizacją decyzji w sferze ochrony życia ludzkiego. W 2004 roku Holandia, Wielka Brytania i Belgia ratyfikowały tzw. protokół z Groningen, który legalizuje możliwość zabijania chorych noworodków. Autor protokołu Eduard Verhagen broni stanowiska, aby to lekarz decydował w przypadku „zabiegów eutanazji noworodków”.
W lutym 2012 r. w brytyjskim piśmie medycznym Journal of Medical Ethics ukazał się artykuł „Aborcja pourodzeniowa. Dlaczego dzieci powinny żyć?”, którego autorzy przekonują, że noworodkom nie przysługuje „prawo do życia”. – „Status moralny noworodka jest równy temu jaki ma płód, w tym sensie, że obojgu brakuje tych właściwości, które usprawiedliwiałyby przypisywanie jednostce prawo do życia (...) To, co nazywamy aborcją pourodzeniową (zabijaniem noworodka) powinno być dopuszczalne we wszystkich przypadkach, w których dopuszczalna jest aborcja, włączając w to przypadki, gdzie noworodek nie jest niepełnosprawny” – czytamy w artykule.
ED/niezalezna.pl