Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL wymienił "trzy wektory", które w jego ocenie zagrażają PiS. - Pierwszym są wolne media, ale także niezawisłość i niezależność sędziów oraz NIK - stwierdził w rozmowie z Onetem.

Wczoraj na projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji (znanej także jako "lex TVN") obradowała Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu. Najważniejszy przepis nowelizacji stanowi, że w Polsce nadawać będą mogły jedynie takie media, w który udział podmiotów zagranicznych nie przekracza 49 proc., chyba, że nadawca ma siedzibę na terenie EOG.

To duży problem dla stacji TVN, której większościowym udziałowcem jest spółka amerykańska, która na dodatek planuje fuzję z innym podmiotem zza Atlantyku.

Projekt został wczoraj przyjęty, co nie oznacza jednak, że uda się znaleźć większość w parlamencie, która przegłosuje ustawę.

Zdaniem Zgorzelskiego nowelizacja pisana jest specjalnie w sprawie TVN.

- Po to, żeby z rynku medialnego wyeliminować TVN, który jest zagrożeniem dla projektu reelekcji PiS w 2023 r. - ocenił.

Ponadto zdaniem Zgorzelskiego PiS w tej sprawie powstrzyma jedynie "opcja atomowa" ze strony USA.

- Nie mam żadnej wątpliwości, że tylko opcja atomowa ze strony Stanów Zjednoczonych, po prostu bejsbol, którym przyłoży się PiS-owi jest w stanie zahamować ten proces (...) Nie chodzi o to, że kapitał amerykański jest nagle niepożądany w Polsce. Chodzi o to, że jest to przestrzeń, gdzie ujawnia się afery władzy i trzeba zamknąć usta wolnym mediom - powiedział.

Według Zgorzelskiego USA dają PiS czas na "opamiętanie się". Jego zdaniem przyjdzie jednak czas, że Stany wkroczą i "nie będzie zmiłuj się".

- Tak działa każdy normalny rząd, czyli dba o interesy gospodarcze - ocenił.

jkg/onet