Dokładnie 74 lata temu miał miejsce mord dokonany na polskich mieszkańcach wołyńskiej Parośli. Masakry dokonali członkowie oddziału Hryhorija Perehijniaka „Dowbeszki-Korobki”. Oddział ten stanowił pierwszą sotnię UPA.
Oddział wkroczył do Parośli, podając się za sowieckich partyzantów. Mieszkańców wsi namówiono, aby położyli się na podłodze w swoich domach i pozwolili się związać, by uniknąć podejrzenia Niemców o "dobrowolne" goszczenie partyzantów.
Związanych Polaków zamordowano siekierami, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Z rzezi ocalało 12 rannych osób.
Była to jedna z pierwszych masakr na Wołyniu, jednak jak wiemy, nie ostatnia. Oddziały UPA mordowały ludzi w takich miejscowościach jak Janowa Dolina, Wola Ostrowiecka, czy Ostrówki.
Ciężko oszacować dokładną liczbę Polaków zamordowanych przez UPA. Różne szacunki mówią o 30 tys. do 50 tys. zabitych.
Grzegorz Motyka w książce „Od rzezi wołyńskiej do akcji Wisła” stwierdza, że akcja antypolska UPA była czystką etniczną, która jednocześnie spełnia definicję ludobójstwa.
emde/tvp.info