- „Chiny są jedynym krajem, który chciałby przekształcić porządek międzynarodowy, oraz ma, w coraz większym stopniu, siłę gospodarczą, dyplomatyczną, wojskową i technologiczną, która może pozwolić na zrobienie tego”

- powiedział Blinken.

Szef amerykańskiej dyplomacji zapowiedział, że mimo rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Stany Zjednoczone wciąż będą koncentrować się na Chinach. Zaznaczył przy tym, że Waszyngton nie szuka konfliktu ani zimnej wojny i jest gotowy na wzmocnienie komunikacji z Pekinem.