Bułgaria jest jednym z najbardziej uzależnionych od rosyjskiego gazu europejskich państw. Podobnie jak Polska, odmówiła jednak płacenia za surowiec w rublach, w związku z czym w kwietniu Gazprom wstrzymał dostawy. Sofia rozpoczęła poszukiwania alternatywnych źródeł i zakończyły się one sukcesem.

Dziś w Bułgarii uruchomione zostanie połączenie gazowe z Grecją, dzięki czemu kraj ten będzie mógł otrzymywać miliard metrów sześciennych gazu rocznie z Azerbejdżanu. Zapewni to pokrycie jednej trzeciej krajowego zapotrzebowania.

Udział w uroczystości otwarcia połączenia weźmie szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która podkreśla w mediach społecznościowych, że to moment przełomowy nie tylko dla Bułgarii, ale również dla bezpieczeństwa energetycznego całej Europy.