W ostatnich dniach w mediach pojawiły się ataki kierowane w stronę Kanału Zero przez osoby, które krótko były związane z projektem. Mariusz Zielke zarzucił Krzysztofowi Stanowskiemu, że nie był zainteresowanym materiałem o aferze SKOK i „zmanipulował materiał o Krzysztofie Porowskim, ukrywając związki Kanału Sportowego z grubą rybą - Przemysławem Krychem, oskarżonym o korupcję twórcą firmy Griffin”. Bartłomiej Bróg natomiast, który podaje się za stażystę w Kanale Zero, założył na YouTube kanał, na którym opublikował materiał o „ciemnych stronach” współpracy z Kanałem.
Do zarzutów postanowił odnieść się Robert Mazurek.
- „Chcecie CAŁEJ PRAWDY O KANALE ZERO? Nie uwierzycie w nią, bo jest zbyt banalna, ale trudno”
- napisał na X.com.
Dziennikarz najpierw odniósł się do sprawy Mariusza Zielkie stwierdzając, że ten „przychodził na kolegia codziennie z nowym tematem. Pytany o poprzedni zawsze odpowiadał w stylu: Tam muszę jeszcze trochę poczekać na potwierdzenie, ale teraz to mam prawdziwą bombę. Osiągnęło to poziom anegdotyczny, a bomby nigdy nie zobaczyliśmy”.
Dalej stwierdził, że „Stanowski nie potrafi nikomu odmówić i przyjmuje na staż lub tymczasowo ludzi, którzy się do tego nie nadają”.
- „Snują się oni później po redakcji i nikt nie wie czym się zajmują. Pożytku z nich dla widzów i Kanału żadnego, ale są. Z tym wiąże się pkt 4”
- dodał.
W punkcie czwartym Mazurek stwierdził, że „Krzysztof Stanowski nie potrafi nikogo zwolnić”.
- „Jeśli ktoś się bardzo, bardzo nie nadaje i do Krzysztofa to w końcu dociera, to czeka aż ten ktoś sam odejdzie. Czasem trwa to baaaardzo długo”
- napisał.
Podkreślił, że „pana, który ponoć pomagał przy materiale o Katandze w ogóle nie kojarzy”.
- „Nie sądzę, bym go kiedykolwiek spotkał, choć przez tę redakcję codziennie przewalają się tłumy gości, więc teoretycznie to możliwe. Z pewnością sformułowanie, że pracował dla KZ to piramidalne nadużycie”
- zaznaczył.
W kolejnym punkcie Mazurek pisze o młodym człowieku, który „miał być researcherem, więc poproszono go o najbardziej znane cytaty z polityków ostatnich lat”, a ten sięgnął po Chat GPT.
- „Wytłumaczyliśmy mu co to znaczy żródło i czym jest cytat. Następnego dnia nasz niedoszły researcher zadzwonił do kogoś, mówiąc, że Kanał Zero jest niepoważny, a on spodziewał się czgeoś bardziej serio i wększych wyzwań, więc rezygnuje”
- relacjonuje.
Współzałożyciel Kanału Zero jest przekonany, że podobnych „sensacji” o projekcie „będzie na pewno więcej”.
- „Powody są dwa: zbyt wielu ważnym ludziom nadepnęliśmy na odcisk, by to pozostało bezkarne. A poza tym na atakowaniu KZ łatwo się wylansować, nieprawdaż?”
- ocenia.
Chcecie „CAŁEJ PRAWDY O KANALE ZERO”? Nie uwierzycie w nią, bo jest zbyt banalna, ale trudno.
— Robert Mazurek (@wina_Mazurka) November 9, 2025
No to po kolei:
