Zabierając głos w czasie obrad, poseł Mejza zapewnił, że ma „naprawdę czyste sumienie”.

- „I chętnie zmierzę się z prokuraturą (Adama) Bodnara i chętnie znokautuję tę prokuraturę faktami”

- oświadczył.

- „Także, panie Bodnar, do zobaczenia w sądzie”

- zwrócił się do ministra sprawiedliwości.