Obecnie współczynnik dzietności w Polsce wynosi 1,03 i jest najniższy w historii naszego państwa. Podczas gdy jeszcze w 2017 roku współczynnik wynosił 1,45.
Tymczasem zastępowalność pokoleń wymagałaby, by rodziło się w Polsce co najmniej 2,1 dziecka na kobietę.
W ostatnich latach każdego kolejnego roku więcej Polaków umiera aniżeli się rodzi.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego za pierwsze półrocze 2025 roku, w okresie od stycznia do czerwca urodziło się w Polsce ok. 115,5 tysiąca dzieci. To o ponad 10 tysięcy mniej aniżeli w analogicznym okresie w roku poprzednim.
Polska znalazła się w sytuacji największej w historii katastrofy demograficznej oraz w gronie krajów o najniższej dzietności na świecie.
Gdyby tego rodzaju dynamika się utrzymała to już w najbliższych kilku dekadach liczba mieszkańców Polski może spaść poniżej 30 milionów osób.
Katastrofa demograficzna sprawia również, że systematycznie spadać będzie liczba osób pracujących w Polsce, a zwiększać się, co spowoduje drastyczne obniżenie wysokości świadczeń emerytalnych – nawet o 30-40 procent w stosunku do obecnych poziomów.
