Ks. prof. Wierzbicki od lat znany jest z wygłaszania swoich kontrowersyjnych poglądów, najczęściej za pośrednictwem „Gazety Wyborczej”. Na jej łamach przekonywał kiedyś m.in., że Maryja była „matką geneder”, a cywilizacji wyszłoby na dobre, „gdyby kobiety stały się bardziej męskie, a mężczyźni bardziej kobiecy”. W 2020 roku o duchownym zrobiło się głośno po tym, jak podpisał poręczenie za lewicowego bojówkarza Michała Szutowicza ps. „Margot”. Wykładowca etyki podpisał się też pod tzw. apelem zwykłych księży, w którym pytano, „czy można w tej sytuacji nakazać kobiecie urodzić dziecko, skazane na bezmierny ból, a matkę, bo niestety często kobiety zostają w tej sytuacji same, obarczyć obowiązkiem opieki nad tym dzieckiem?”.

Teraz na antenie TVP Info były kierownik Katedry Etyki KUL komentował zbliżające się przejście na emeryturę abp. Marka Jędraszewskiego. Jego zdaniem to „długo oczekiwana zmiana zarówno w samym Krakowie jak i w Polsce”.

- „Nie umiem odpowiedzieć, co stało się w mentalności i psychice arcybiskupa Jędraszewskiego, natomiast jestem przekonany, że jest on emanacją tego, co najgorsze w Polsce”

- stwierdził filozof.

- „On po prostu próbował utwierdzać w Polsce Kościół zamknięty, Kościół oblężonej twierdzy i Kościół wojujący ze współczesnym światem”

- przekonuje.

O ironio, ks. prof. Wierzbicki ma abp. Jędraszewskiemu za złe wypowiedzi dot. kwestii politycznych, ubolewając przy tym, że nie reagowali na nie inni biskupi.

- „To był ten biskup, który z ambony wypowiadał bzdury o mgle smoleńskiej, który społeczeństwo obywatelskie broniące praworządności porównywał do oprawców Chrystusa. To są naprawdę skandaliczne zachowania jak na biskupa i żaden z biskupów nie wypowiedział się”

- powiedział.

Zdaniem duchownego, abp Jędraszewski „opróżnił polskie Kościoły, ale też zintegrował twardą część katolików, która stanowi elektorat PiS-u”.

- „Przesunął polski katolicyzm w stronę partii politycznej”

- dodał.