W czasie sesji pytań i odpowiedzi, w której brał udział z egzorcystą ks. Chadem Rippergerem, niemiecki duchowny odpowiadał na pytanie, dlaczego Kościół daje biskupom władzę ograniczania odprawiania Mszy św. według mszału z 1962 r. Zdaniem kardynała biskupi powinni szanować wiernych przywiązanych do tradycyjnej liturgii, ponieważ odnowa liturgiczna po Soborze Watykańskim II „nie udała się w pełni”.
„Mamy rozwój różnych rytów w ciągu 2000 lat. (...) Ryt łaciński przeszedł pewien rozwój, ale struktura, substancja wszystkich rytów liturgicznych są takie same. Sobór Watykański II zaproponował nie reformę, ale odnowę liturgii” – zauważył kard. Müller. Dodał też, że ideą soboru było, by łacina pozostawała „jednoczącą orientacją w liturgii” i by przeznaczono „jakąś przestrzeń dla języków (narodowych)”.
Jednak z powodu niepomyślnej odnowy liturgicznej Benedykt XVI wyraził opinię, że należy szanować „wszystkich tych dobrych katolików, którzy chcą kontynuować starszą formę rytu łacińskiego” – stwierdził kard. Müller. Podkreślił, że większe znaczenie ma zjednoczenie wiernych w wierze w dogmaty i nauczanie Kościoła.
Zdaniem kardynała nie można lekceważyć katolików, którzy wolą starszą formę rytu łacińskiego i pozwolić im odejść. To bowiem „nie jest duszpasterskie; dobry duszpasterz jest przede wszystkim zainteresowany zbawieniem dusz”.
Antonio Cambria z „Life Site News” przypomina o ograniczeniach, jakie kilku biskupów nałożyło na odprawianie tradycyjnej Mszy łacińskiej w USA. Najświeższym przykładem jest bp Michael Martin, który ograniczył sprawowanie takiej Mszy w diecezji Charlotte do tylko jednej kaplicy, zbyt małej dla wszystkich chętnych wziąć udział. Biskup powoływał się na watykański dokument Tradtionis custodes. Wzburzenie wielu katolików wywołała też decyzja tego samego hierarchy, by usunąć balaski przy przyjmowaniu Komunii św. w czasie Mszy oprawianych w nowym rycie.
Restrykcjom nakładanym na tradycyjną Mszę łacińską sprzeciwiali się tacy hierarchowie, jak kard. Raymond Burke oraz bp Atanasius Schneider z Kazachstanu. Obaj duchowni podkreślali, że papież nie ma prawa usunąć tradycyjnej liturgii, która była w Kościele od wieków i w której uczestniczyło wielu świętych. Uczestnictwo w tradycyjnej Mszy świętej jest „formą posłuszeństwa (...) wszystkim papieżom, którzy odprawiali tę Mszę” – stwierdził bp Schneider, dając tym samy do zrozumienia, że w tym przypadku nie jest naganny sprzeciw wobec ograniczeń.
