Mimo pewnego wzmocnienia po ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy nie stali się partią rozgrywającą. Tymczasem płyną kolejne sygnały, wedle których premier Włoch nie chce pozostawać w opozycji wobec liberalno-lewicowej większości i stara się o sojusz z Europejską Partią Ludową. To właśnie Bracia Włosi przejmują dominację w EKR, ciesząc się nieznacznie większą od PiS liczbą europosłów.

- „Od niej będzie zależało, czy będzie chciała stworzyć blok konserwatywny z partią ID, gdzie dominują Francuzi ze Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, czy będzie poszukiwała kompromisowej współpracy z EPL, aby nie narazić funduszy unijnych dla Włoch”

- mówi cytowany przez Niezależna.pl Witold Waszczykowski.

Były szef polskiej dyplomacji zwraca uwagę, że Meloni jest również zainteresowana forsowaniem paktu migracyjnego, chcąc rozładować falę migracyjną w swoim kraju.

- „Liderka Braci Włochów popiera pakt migracyjny wbrew stanowisku EKR. Włochy jako duże państwo europejskie nie obawiają się też zasady większościowych głosowań. Obecna linia, a nawet istnienie EKR, stoi zatem pod znakiem zapytania”

- ocenia polityk PiS.

Prof. Grzegorz Grosse zauważa w rozmowie z Niezależna.pl, że obecne działania włoskiej premier uderzają w interes Polski.

- „Premier Włoch zablokowała cały pakiet wysokich stanowisk w UE, przede wszystkim koncentrując się na tym, żeby utrącić premier Estonii Kaję Kallas i ewentualnie zamienić ją na jakiegoś innego kandydata z Włoch lub EKR”

- wskazał politolog.

- „Z naszego punktu widzenia jest to niedobre, gdyż pani Kallas jest kandydatką na stanowisko wysokiego Przedstawiciela Unii do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, która czuje problemy rosyjskiego zagrożenia i jest przedstawicielką Europy Środkowej oraz wschodniej flanki NATO”

- podkreślił.

Jego zdaniem nie ma przy tym większych perspektyw na długotrwały sojusz EKR z EPL, a Meloni może zostać jedynie wykorzystana przez Webera w grze o unijne stanowiska.