Dowodzić tego mają zdjęcia satelitarne oraz dane lotnicze. Dziennik dodał, że możliwe jest także, że niedawno go testowano. Powołano się na informacje amerykańskiego wywiadu o widocznych ruchach w odległym rosyjskim regionie arktycznym i w pobliżu tamtejszej bazy.

Chodzi o rakietę Buriewiestnik, którą testowano już kilka lat temu. Zajmująca się monitorowaniem kontroli zbrojeń organizacja non profit poinformowała w raporcie Nuclear Threat Initiative, że w latach 2017-2019 przeprowadzono aż 13 testów tej rakiety. Podano, że wszystkie zakończyły się niepowodzeniem. Dziennik przekazał z kolei, że nigdy rakieta nie przeleciała dystansu zbliżonego do tego z projektu, w którym mówiono o 38 tysiącach km. Maksymalnie udało się jej przelecieć 35 km, po czym wpadła do morza – oceniają Amerykanie.