O podpaleniu zlokalizowanego w centrum Skórzewa, wpisanego do rejestru zabytków kościoła poinformowano na oficjalnym profilu parafii w mediach społecznościowych.

Jak dowiadujemy się z zamieszczonego wpisu, dzięki ofiarnej pomocy ludzi „udało się stłumić pożar jeszcze przed przybyciem Straży Pożarnej”. W gaszeniu pożaru pomagali też m.in. pracownicy pobliskiej restauracji.

Ze strony internetowej parafii dowiadujemy się, że Msze św. oraz spowiedź zostały tymczasowo przeniesione do sąsiadującej parafii, a trwająca wizyta duszpasterska przełożona.

Służby, w sile dziewięciu zastępów Straży Pożarnej zostały wezwane do pożaru świątyni po godz. 13.

Jak podaje portal epoznan.pl mł. asp. Łukasz Paterski z poznańskiej Policji podał, że z informacji uzyskanych od świadka zdarzenia wynika, że w trakcie modlitwy w przedsionku kościoła zauważył on kogoś w pomieszczeniu przyległym, a także dym.

„Przed przyjazdem policjantów ta osoba uciekła. Będziemy teraz ustalać czy miała coś wspólnego z zadymieniem i czy ewentualnie coś zginęło” – oznajmił przedstawiciel poznańskiej Policji.

„Serce się kraje. Ten kościół własnymi rękoma budował mój pradziadek. Dla mnie to nie tylko symbol wiary, ale coś, co dziadek budował dla nas. Bez żurawi, elektroniki, specjalnych zabezpieczeń. Coś, co nie pozwala zapomnieć o starych mieszkańcach Skórzewa, którzy jednoczyli się i wspierali w imię czegoś większego niż zaspokojenie własnego ja. Nieważne jakiego wyznania jest to budynek, nie robi się takich rzeczy. To nasze dziedzictwo, nasz zabytek i powinniśmy o to dbać” – napisała w social mediach jedna z mieszkanek Skórzewa.

To już kolejny z całego szeregu ataków na księży i świątynie katolickie w Polsce pod rządami Koalicji 13 grudnia.

Obecny minister w rządzie Donalda Tuska Sławomir Nitras latem 2021 roku podczas partyjnego "Campusu Polska" nawoływał publicznie do „opiłowania katolików”.

Przed dwoma miesiącami w Szczytnie na plebanii brutalnie zmasakrowany został miejscowy proboszcz, który w wyniku bestialskiego pobicia zmarł.