Eurodeputowany PiS Tomasz Poręba był jeszcze do połowy czerwca szefem kampanii wyborczej partii rządzącej.
Został jednak odsunięty od pełnienia tej funkcji, a szefem sztabu został inny z europarlamentarzystów PiS - Joachim Brudziński.
Dziś na antenie radia RMF FM o odsunięcie Poręby od kierowania kampanią wyborczą partii rządzącej, zapytany został lider należącej do obozu Zjednoczonej Prawicy Partii Republikańskiej, a w przeszłości kampanijny spin doktor PiS – Adam Bielan.
„To była decyzja kierownictwa, zawsze takie decyzje są bolesne, ale często są konieczne. Najważniejszy jest efekt” – mówił Bielan o odsunięciu Tomasza Poręby.
Lider Partii Republikańskiej stwierdził również: „widzimy od czerwca nową dynamikę w pracach sztabu i w ogóle w naszej kampanii”, dodając, że „w kampanii wyborczej nie ma ocen za styl”, lecz „liczy się wynik”.
„I mam nadzieję, że ten wynik wyborczy 15 października będzie dla nas korzystny” - podkreślił Adam Bielan.
Na słowa byłego spin doktora PiS zareagował europoseł Poręba, który w mediach społecznościowych zarzucił Bielanowi kłamstwo oraz pełnienie w obozie Zjednoczonej Prawicy funkcji „piątej kolumny”.
„To chyba nie najlepszy czas na twoje kłamliwe, puszczane brudnym tłustym paluchem spiny? Skoncentruj się chłopie na kampanii, bo już niejedną położyłeś, a po Smoleńsku zostawiłeś PiS. Przypadek? Wątpię. Powiedzieć piąta kolumna to w twoim przypadku, nic nie powiedzieć” – napisał Tomasz Poręba, przypominając, że jesienią 2010 roku Bielan opuścił PiS wiążąc się z ugrupowaniem Polska Jest Najważniejsza.