Służbom udało się ustalić tożsamość Ukraińców, którzy na zlecenie rosyjskich służb przedostali się do Polski z Białorusi i przeprowadzili ataki na infrastrukturę kolejową. Niestety jednak, nie udało się zapobiec zamachom ani zatrzymać sprawców przed ich ucieczką na Białoruś. Samym informacjom o incydentach na kolei towarzyszył natomiast niebywały chaos informacyjny, w ramach którego przedstawiciele rządu posługiwali się zupełnie różnymi narracjami. Do sprawy w czasie dzisiejszej konferencji prasowej odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- „Krótko mówiąc, ta władza nie czuje ani tego stanu zagrożenia, chociaż ma wiedzę z całą pewnością, ani nie jest w stanie, czy też może nie chce, odpowiednio na to reagować. Jeżeli coś robi, to tylko po to, aby stworzyć efekt gromadzenia się wokół flagi, żeby skorzystać na tym politycznie”

- stwierdził.

Podkreślił, że ktoś musi ponieść odpowiedzialność za tę porażkę.

- „Przy obecnej sytuacji, obecnym rządzie, Polska nie jest bezpieczna”

- ocenił.

Podkreślił, że Polska jest zagrożona w dwóch wymiarach.

- „Wpuszczenie tych ludzi do Polski, brak aktywności, brak odpowiedzialnej, szybkiej decyzji po tym, jak te informacje dotarły do władzy - skądinąd dotarły późno - pokazuje, że mamy do czynienia ze stanem zagrożenia podwójnego”

- zauważył.

- „Pierwszym zagrożeniem jest to ze strony Rosji - i to ono jest podstawą, jednak w tej sytuacji drugie zagrożenie stanowi ten rząd”

- dodał.