Prezydent Karol Nawrocki zawetował wczoraj ustawę o pomocy przebywającym w Polsce obywatelom Ukrainy, jednocześnie zapowiadając własny projekt regulujący te kwestie. W projekcie przygotowanym przez rządzących sprzeciw prezydenta wywołały szczególnie dwie kwestie. Po pierwsze, mimo zapowiedzi premiera Donalda Tuska z kampanii Rafała Trzaskowskiego, projekt nie zakładał ograniczenia świadczenia 800 Plus jedynie do tych obywateli Ukrainy, którzy podjęli w Polsce pracę. Po drugie, projekt zakładał bezpłatną opiekę zdrowia również dla tych Ukraińców, którzy w Polsce nie pracują i nie płacą składek, w ten sposób dyskryminując polskich obywateli, którzy na prywatną opiekę zdrowotną bez płacenia składek nie mogą liczyć.

Na decyzję prezydenta w wyjątkowo skandaliczny sposób zareagował prezes Związku Ukraińców w Polsce Mirosław Skórka, zarzucając głowie państwa… „realizację polityki Kremla”.

- „To jest destrukcyjne działanie pana prezydenta i jego środowiska. To jest de facto realizacja polityki Kremla, a nie Polski. Mówię to z całą świadomością. Jeżeli będziemy realizować model państwa nacjonalistycznego, to jest to model, który bardzo mocno proponuje nam Moskwa i Kreml. Jeżeli się pod tym podpisujemy, to idziemy w tę stronę”

- stwierdził.

Do oburzającej wypowiedzi Skórki odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

- „Od wczoraj pojawia się w mediach Prezes Związku Ukraińców w Polsce Pan Mirosław Skórka, bezczelnie manipulując i obrażając Prezydenta RP Karola Nawrockiego. Mówi o nacjonalistycznym nastawieniu Pana Prezydenta i wpisywaniu się swoimi decyzjami w politykę Kremla. Cóż za obłuda i najdelikatniej mówiąc brak wyczucia!”

- napisał.

- „To Karol Nawrocki, jeszcze jako Prezes IPN został wpisany przez władze Federacji Rosyjskiej na listę osób ściganych przez putinowski reżim za usuwanie sowieckich obiektów propagandowych”

- dodał.

Zwrócił uwagę, że rzeczywiście mierzymy się z problemem narastających tendencji nacjonalistycznych, ale wśród Ukraińców, również tych mieszkających w Polsce.

- „To ukraiński nacjonalizm spod znaku zbrodniarza Stepana Bandery doprowadził do ludobójstwa, mordu dokonanego na ponad 100 tys. polskich kobiet, dzieci i starców. Dziś ci zbrodniarze są traktowani na Ukrainie jak bohaterowie, podczas gdy szczątki naszych pomordowanych Rodaków leżą w bezimiennych dołach śmierci. Władze Ukrainy nie pozwalają na systemowe rozpoczęcie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych”

- podkreślił.

- „Pan Skórka chce nas uczyć patriotyzmu. Nas Polaków, którzy po 123 latach niewoli wywalczyli w 1918 r. wolność okupioną krwią tysięcy ofiar. Warto też przypomnieć Panu Prezesowi o polskiej wiktorii i pokonaniu bolszewików w bitwie warszawskiej 1920 r. A później walce z sowieckim zniewoleniem w trakcie II wojny światowej. Z kolei po 1945 r. gdy staliśmy się, przez kolejne 45 lat, krajem zależnym od Związku Sowieckiego o naszej ofiarnej walce, by odzyskać suwerenność”

- dodał.

Rzecznik prezydent ocenił również, że „po wypowiedziach Pana Skórki strzeliły korki od szampana na Kremlu.”.

- „Słowa Prezesa Związku Ukraińców w Polsce wpisują się w narrację polityczną Kremla i nie sądzę, aby podzielali je Ukraińcy mieszkający w naszym kraju. Te słowa to wyraz osobistych fobii i uprzedzeń, szkodzących relacjom polsko-ukraińskim. To także dowód na kompletny brak wdzięczności za udzieloną przez Polskę pomoc po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę w 2022 r.”

- zauważył.