Lider Suwerennej Polski walczy z nowotworem. Niedawno polityk poddał się operacji usunięcia większości przełyku i części żołądkowa.
Hejt czy sugestie symulacji są tu naprawdę nie na miejscu
— Jakub Kosikowski (@kosik_md) March 16, 2024
Skoro nie naruszę już tajemnicy lekarskiej - Pan Minister nie symuluje
Wyhamujcie w komentarzach, serio https://t.co/4dWzavlZAS
Kilka dni temu do Zbigniewa Ziobry zwróciła się za pośrednictwem mediów społecznościowych prok. Ewa Wrzosek, a jej wpis odczytano jako odniesienie do informacji o stanie zdrowia b. ministra.
- „Szanujmy swoja inteligencję. Albo chociaż cudzą. Przyda się #Ziobro”
- napisała.
Na jej wpis zareagował zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski oceniają, że jest on „niespotykanym wcześniej w środowisku prokuratorskim zdziczeniem obyczajów” i apelując do ministra sprawiedliwości o wyciągnięcie konsekwencji dyscyplinarnych. Sama prok. Wrzosek jednak nie ma sobie nic do zarzucenia.
- „Gdybym czuła, że przekroczyłam granicę dobrego smaku, to pewnie bym ten wpis usunęła. Jednak go nie usunę i nie przeproszę, ponieważ nie mam za co”
- stwierdziła w rozmowie z NaTemat.pl.
Zapewniła, że jej wpis nie odnosił się do stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry. Podkreśliła też, że życzy mu zdrowia.
- „Z tych dramatycznych opisów w mediach społecznościowych wnioskuję, że Zbigniew Ziobro prawdopodobnie nie stawi się na wezwania organów ścigania czy komisji śledczej ds. Pegasusa. W kategoriach prawno-karnych sprawa jest jednak prosta: biegli stwierdzą, czy stan zdrowia byłego ministra uniemożliwia stawiennictwo i odpowiedzialność, czy też nie”
- dodała.
Szanujmy swoją inteligencję. Albo chociaż cudzą. Przyda się. #Ziobro
— e-wrzosek #FBPE🇪🇺🇵🇱🏳️🌈#FundamentalRights (@e_wrzosek) March 16, 2024