Ekspert udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl, w którym komentował wystąpienie prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. Ten zapewnił, że nie boi się wyjścia z rządu i przejścia do opozycji.

- „To jest nawet zaskakujące. PSL i cała Trzecia Droga do tej pory podkreślały, że nie ustąpią jeśli chodzi o sprawy pryncypialne, które uznają za ważne, ale będą cały czas trwały w koalicji. Teraz mamy coś zupełnie nowego. To może wynikać z pewnych obaw PSL. Być może przyszło pewne rozczarowanie i zaistniała potrzeba zademonstrowania tego wyborcom”

- stwierdził socjolog.

W ocenie prof. Domańskiego, lider ludowców wysłał jasny sygnał premierowi.

- „Według mnie to jest sygnał mówiący o tym, że wyjście PSL-u z koalicji jest możliwe. Rozpad koalicji jest zatem możliwy i to o wiele bardziej niż przez ostatnie 8 miesięcy. To jest pierwszy taki mocny sygnał, który może pociągnąć za sobą inne decyzje. To oznacza poważny problem dla Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska. Kiedy PSL wyjdzie z koalicji, to Tusk przestanie być premierem”

- zauważył.

Rozmówca wPolityce.pl podkreślił, że jest to „ważny sygnał dla społeczeństwa”.

- „Kiedy lider PSL mówi takie rzeczy, to oznacza, że ta koalicja nie spełnia oczekiwań i trzeszczy. Taką sytuację zapowiadano od początku jej tworzenia. To jest ważny sygnał dla elektoratu niezdecydowanego, który ciągle zastanawia się na kogo głosować. Mamy tu wzmacnianie argumentów PiS-u: nie głosujcie na koalicję, czyli na twór, który powstał w wyniku decyzji liderów partii a nie z woli wyborców”

- powiedział.