Europoseł Platformy Obywatelskiej Radosław Sikorski znowu wpisuje się w rosyjską propagandę. Kilka dni temu wystąpił na antenie Radia ZET, gdzie insynuował, że w pierwszych dniach wojny polski rząd nie był przekonany co do tego, jaką należy przyjąć postawę wobec rosyjskiej inwazji. W ten sposób były szef polskiej dyplomacji uwiarygodnił absurdalne tezy rosyjskiej propagandy, wedle której Polska chce zająć zachodnie terytoria Ukrainy.

W programie „Jedziemy” na antenie TVP Info red. Michał Rachoń zwrócił uwagę, że na skandaliczne wypowiedzi Radosława Sikorskiego nie reagują politycy Platformy Obywatelskiej, którzy nie dopuszczają do siebie świadomości, że Radosław Sikorski w zasadzie przekłada rosyjską propagandę na język polski. Do sprawy odniósł się były szef MSZ Witold Waszczykowski.

- „Mamy około 10 miesięcy do wyborów i PO ma świadomość, że najprymitywniejsze argumenty czy instrumenty - działanie kłamstwem może być bardzo skutecznym instrumentem walki politycznej. Oni mają doświadczenie, że kłamstwa o Polsce, o kobietach, które nie maja dostępu do lekarzy, kłamstwa o LGBT w Polsce, przyjęły się w Europie. W związku z tym będą tworzyć wiele fake newsów, które przyklejają do obecnego rządu. Wierzą, że nie będzie czasu na sprostowanie tego”

- zauważył europoseł.

W wywiadzie dla „Krytyki Politycznej” Radosław Sikorski przekonywał z kolei, że „ukraińskie elity marnowały czas”. Red. Rachoń zwrócił uwagę, że ideologiczną podstawą ataku na Ukrainę jest dla Rosji teza, wedle której Ukraina jest państwem nieistniejącym. Ze słów Radosława Sikorskiego można natomiast wnioskować, że Ukraina jest sama sobie winna. Witold Waszczykowski podkreślił, że to stała teza Radosława Sikorskiego.

- „To się odnosi do notatki z początku 2008 roku - analityka Jarosława Bratkiewicza. On namawiał Sikorskiego i skutecznie mówił, aby polską politykę wschodnią ograniczyć do polityki prorosyjskiej. W tej koncepcji nie było miejsca ani na Gruzję ani na Ukrainę. Ukraina była zbędnym balastem i przeszkodą na tej drodze pojednania się z Rosją”

- wskazał polityk.