Niedawny zamach na premiera Roberta Ficę, który cudem przeżył, okazuje się być jedynie wierzchołkiem góry lodowej – czytamy na łamach PAP. Śledztwo w tej sprawie doprowadziło policję do wniosku, że zamachowiec Juraj C. nie działał sam, a jego aktywność mogła być inspirowana z zewnątrz. Mundurowi zwracają uwagę na podejrzane próby zacierania śladów w mediach społecznościowych sprawcy.

Poważne obawy budzi także fakt, że w ostatnich dniach groźby otrzymali inni urzędnicy konstytucyjni oraz politycy. Władze zapewniają, że osoby te są chronione, a miejsca publiczne, w tym centra handlowe, szpitale czy siedziby mediów, są wzmocnione środkami bezpieczeństwa.

Według szefa Agencji Wywiadu Słowackiego, kraj ten znalazł się w centrum uwagi międzynarodowych mediów, co dodatkowo komplikuje sytuację. Gaszpar ostrzega, że zaobserwowano inspiracje atakami terrorystycznymi, do jakich doszło w Czechach, gdzie zamachowiec otworzył ogień na uniwersytecie, zabijając 14 osób.