15 i 16 listopada w miejscowości Mika oraz w rejonie Puław doszło do aktów dywersji na kolei. W pierwszym przypadku uszkodzono tory za pomocą materiału wybuchowego, a w drugim uszkodzono sieć trakcyjną. Kiedy służbom udało się ustalić tożsamość sprawców, ci byli już poza granicami kraju. Podejrzani zbiegli na Białoruś. Wydanie czerwonych not Interpolu umożliwi ich ściganie na całym świecie.

Urodzonemu na Ukrainie, 39-letniemu Ołeksandrowi Kononowi i urodzonemu w Estonii, 41-letniemu Jewhenijowi Iwanowi postawiono zarzuty dot. dokonania przeciwko Rzeczpospolitej Polsce aktów sabotażu o charakterze terrorystycznym na rzecz Federacji Rosyjskiej. Grozi im za to dożywotnie pozbawienie wolności.