Badania Lee Robins i współpracowników pokazały, że około 34% amerykańskich żołnierzy w Wietnamie używało heroiny, a ok. 20% spełniało kryteria uzależnienia. Jednak po powrocie do USA zaledwie ok. 1% ponownie popadło w uzależnienie w pierwszym roku, choć ok. 10% spróbowało heroiny ponownie. Dane zburzyły ówczesne przewidywania, że kraj czeka „epidemia” nałogu wśród weteranów.
W czerwcu 1971 r. wojsko ogłosiło obowiązkowe badania moczu dla żołnierzy wracających z Wietnamu. Osoby z wynikiem pozytywnym przechodziły krótki detoks in-theater i wracały do kraju dopiero „na czysto”. Ten pakiet działań funkcjonował pod nieformalną nazwą Operation Golden Flow. Równolegle prezydent Richard Nixon powołał Special Action Office for Drug Abuse Prevention (SAODAP) – urząd koordynujący leczenie i profilaktykę narkotykową, co umocnił Executive Order 11599. Razem stworzyło to szkielet twardych (testy) i miękkich (opieka, monitoring) interwencji na styku resortów obrony, zdrowia i spraw weteranów.
Wnioski Robins wyprzedziły epokę: pętla nawyku (bodziec → rutyna → nagroda) była w Wietnamie napędzana przez traumę wojenną, wszechobecną dostępność bardzo czystej heroiny, presję grupy i akceptowalne „rytuały” używania. Po powrocie do USA bodźce (front, ciągłe zagrożenie) znikały, rutyna (łatwy dostęp i przyzwolenie) przestawała istnieć, a nagrody (ulga, ukojenie) zaczęły dostarczać inne źródła: rodzina, praca, stabilność. Zmiana środowiska – wzmocniona dyscypliną testów i krótkim detoksem – przerwała „ciąg” i zmniejszyła nawroty do wyjątkowo niskich poziomów.
„Przypadek wietnamski” stał się punktem odniesienia dla późniejszej polityki uzależnień: skuteczne programy łączą farmakoterapię i psychoterapię z projektowaniem środowiska (ograniczanie dostępności, zmiana rytuałów, odbudowa ról społecznych). Dla instytucji to także lekcja, że szybkie, spójne działania (testy, detoks, monitoring) mogą „wybić klin” w nawyk, gdy jednocześnie zmienia się całe otoczenie życia osób wysokiego ryzyka.