Publicystka Alice Bota na łamach niemieckiej gazety Die Zeit snuje smutne i ponure wizje po zwycięstwie Karola Nawrockiego nad Rafałem Trzaskowskim. Zwycięstwo Nawrockiego określiła mianem „regresu, ale nie upadku”.

Po zwycięstwie Nawrockiego, zdaniem Boty, Polacy powiedzą sobie „No cóż. Trudno, życie toczy się dalej”.

A prezydentura Nawrockiego maluje się, zdaniem publicystki, w iście czarnych barwach. Nawrocki bowiem „gardzi UE”, a rząd Tuska chce „blokować, aż się rozpadnie”. „Ale mimo to: ani Polska, ani UE nie są zgubione” – nie ustaje w nadziejach Bota.

Ponadto jej zdaniem PiS znacznie zradykalizował się w odniesieniu do UE i nie ma w jego przypadku szansy na taką przemianę, jak w przypadku włoskiej premier Giorgii Meloni, która przed dojściem do władzy była radykalna w swych poglądach, jednak po objęciu urzędu premiera Włoch zaczęła zachowywać się „konstruktywnie”.

„PiS rozwinął się w dokładnie przeciwnym kierunku. W przeszłości był dość proeuropejski, wspierał politykę wsparcia Ukrainy i był przygotowany na przyjęcie milionów ludzi z sąsiedniego kraju. Kiedyś popierał nawet główny unijny projekt ochrony klimatu Zielony Ład. To przeszłość” – czytamy.

„Nawrocki oświadczył, że wybory zjednoczyły ‚obóz patriotyczny'. Odnosi się to do skrajnie prawicowych kandydatów na prezydenta z pierwszej tury głosowania, jednego antysemickiego i antyunijnego, drugiego nienawidzącego muzułmanów i libertariańskiego. Obóz skrajnej prawicy czuje się teraz spójniejszy niż kiedykolwiek, zjednoczony w nienawiści, że tak powiem, ideologicznie podzielony tylko w kwestii tego, ile państwa i opieki społecznej jest dopuszczalne” – czytamy dalej.

Publicystka przypomina także, że pomimo otrzymania przez Nawrockiego poparcia Trumpa, Polska jest częścią Europy, „którą Trump pogardza”.

„Jeśli Trump chce wycofać żołnierzy z Europy, to wycofa ich także z Polski. Jeśli Trump zaakceptuje porażkę Ukrainy i Rosja się wzmocni, to Polskę też to dotknie, bez względu na to, jak transatlantycki wydaje się Karol Nawrocki. I jak bardzo przypomina Donalda Trumpa. Nawrocki uosabia bowiem polski trumpizm. Podobnie jak Trump jest outsiderem. Jak Trump gardzi elitami. Jak Trump nie wie nic o rządzeniu” – czytamy.

Ponadto jej zdaniem Tusk nie ma już czasu do stracenia, wcześniej bowiem prokrastynował wszelkie działania, czekając na zwycięstwo swojego kandydata.

„Oto obudziła się koalicja rządząca” – czytamy. Tusk ma za to 2 lata, by pokazać, czy „rządy PiS były tylko wypadkiem przy pracy w historii Polski, czy też staną się normą”.

„Polska jeszcze nie zginęła. Nigdy wcześniej w historii kraju wybory nie były wyrównane. Zagłosowało ponad 20 milionów Polaków. Wszystko sprowadziło się do różnicy 369 591 głosów. Jest jedna Polska, która zdecydowała o wyniku wyboru. Jest też ta druga. Teraz czas zaśpiewać jej pieśń” – czytamy w podsumowaniu artykułu.