Były wieloletni prezydent Kazachstanu, a wcześniej I sekretarz Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew wystąpił publicznie po raz pierwszy od kilku tygodni.
Nazarbajew rządził Kazachstanem od początku istnienia tego państwa po rozpadzie Związku Radzieckiego. W 2019 r. oficjalnie ustąpił za stanowiska prezydenta, objął jednak funkcję przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Kazachstanu, co pozwalało mu sprawować władzę z tylnego siedzenia.
W trakcie mających niedawno miejsce zamieszek Nazarbajew nie zabrał głosu. Nie było także wiadomo, gdzie dokładnie przebywa. Pojawił się nawet przypuszczenia, że były prezydent nie żyje.
Po ustaniu zamieszek i zaprowadzenia porządku w kraju Nazarbajew zabrał głos. Wskazał, że akty agresji na terenie Kazachstanu miały na celu zniszczenie integralności i fundamentów kraju. W wyniku aktów przemocy i walk demonstrantów z policją, do Kazachstanu z "misją pokojową" wkroczyły m. in. wojska rosyjskie i białoruskie.
Nazarbajew zapowiedział śledztwo i ukaranie sprawców "pogromów i mordów". Potwierdził także, że pełnię władzy w Kazachstanie sprawuje Kasym-Dżomart Tokajew.
- W 2019 roku przekazałem prezydenturę Kasymowi-Zomartowi Tokajewowi i od tego czasu jestem na zasłużonym odpoczynku w stolicy Kazachstanu i nigdzie nie pojechałem - powiedział Nazarbajew.
Ponadto wedle słów Nazarbajewa w kraju nie doszło do żadnego przewrotu politycznego. - Nie ma konfliktu ani konfrontacji wewnątrz elity. Pogłoski na ten temat są całkowicie bezpodstawne - zadeklarował.
W swoim przemówieniu Nazarbajew nie omieszkał podkreślić swoich zasług dla Kazachstanu.
Wbrew jednak temu, o czym mówił Nazarbajew, zdaniem ekspertów zamieszki w kraju stanowiły zasłonę dymną dla walk pomiędzy rządzącym krajem klanami. Tokajew miał z pomocą rosyjską wynieść do władzy skupiony wokół siebie klan, w miejsce kontrolującego władzę oraz intratne gałęzie biznesu Nazarbajewa i jego rodziny.
Jak donosi Guardian, obecnie mają trwać intensywne negocjacje pomiędzy Nazarbajewem a Tokajewem dotyczące przekazania majątku, który dotychczas był dziedziczony przez krewnych Nazarbajewa.
jkg/biełsat