Abp Carlo Maria Viganò ostro skrytykował bliskiego doradcę papieża Franciszka, arcybiskupa Wiednia kard. Christopha Schönborna. Według włoskiego hierarchy kardynał dopuścił się prawdziwego skandalu, wpuszczając do wiedeńskiej katedry aktywistów LGBT i organizując wespół z nimi upamiętnienie osób zmarłych na aids.

Arcybiskup uczynił to w liście, który zaadresował do Alexandra Tschugguela, prolifera z Wiednia znanego z wyrzucenia do Tybru figurek Pachamamy. Teraz Tschugguel wraz z grupą katolików odmawiał różaniec przed katedrą św. Szczepana we Wiedniu, gdzie kardynał Schönborn odbywał spotkanie z ruchem LGBT.

"Wiedeń, wspaniała stolica zdolna do oporu wobec postępów hordy ottomańskiej, cierpi z powodu kolejnej homoerotycznej i bluźnierczej prowokacji" - napisał arcybiskup. "Aktywiści gejowscy, transwestyci, transseksualiści występują w katedrze św. Stefana, choć powinni zamiast tego otrzymać od katolickiego Kościoła wyzwalającą prawdę Chrystusa i dar Jego zbawczej miłości" - kontynuował.

Hierarcha zapewnił, że ogrom skandali nie zaćmi nigdy mocy Bożej; stąd nie wolno tracić odwagi ani zaufania.

Wiczorem 30 listopada w katedrze św. Szczepana śpiewał między innymi aktywista homoseksualny i drag queen, Thomas Neuwirth (znany jako Conchita Wurst). Obecny był aktywista LGBT Gerald "Gery" Keszler.

els/churchmilitant