- Ewangelizacja nie jest niczyim prywatnym dziełem. Ewangelizuje Kościół. Tymoteusz od samego początku musiał odnaleźć się we wspólnocie ludzi, którzy zostali wezwani do takiej samej misji jak on. Paweł nie przybył do Derbe i do Listry sam. Dzieje Apostolskie piszą, że towarzyszy mu Sylas - mówił abp Grzegorz Ryś

- Mam ciągle żywe echo ostatniej rady kapłańskiej, gdzie dwudziestukilku księży mówiło o tym, jak bardzo potrzebujemy budować kapłańską wspólnotę. Być może to największa potrzeba naszego prezbiterium. - dodawał

- Wspólnota to nie układ kolesiów, solidarność zawodowowa, wspólnota to jest rzeczywista komunia ludzi połączonyuch wspólną misją, wezwaniem, miłością do Jezusa, to komunia ludzi, którzy potrafią być dla siebie braćmi, którzy się ze sobą nie rywalizują, nie ścigają się, którzy ze sobą nie współzawodniczą, tylko współpracują. Wspólnota to komunia ludzi, którzy potrafią sobie nawzajem pomóc wtedy, kiedy jeden jest w głębokim kryzysie. Wchodzicie do wspólnoty i macie ją współtworzyć - podkreślał duchowny

- Jak macie mówić o przykazaniu miłości, jeżeli sami jej nie doświadczycie w gronie kapłanów? To jest nasze być, albo nie być - zaznaczył

Jak podkreślał hierarcha, "jest dzisiaj potężna przeszkoda w naszych relacjach z Ludem Bożym."

- Ta przeszkoda nazywa się zgorszenie, ta przeszkoda nazywa się brak zaufania, grzech publiczny. Musimy wszystko uczynić, żeby tę przeszkodę usunąć, żeby ludzie mieli do nas wiarygodny dostęp. To my musimy usuwać tę przeszkodę, bo my ją postawiliśmy - zaznaczył abp Ryś

bz/YT