Arcybiskup Henryk Hoser rozmawiał z KAI na temat aborcji, przebaczenia oraz spowiedzi. Jak podkreśla duchowny: kobieta uzyska przebaczenie, zwłaszcza w Roku Miłosierdzia!

Arcybiskup podkreśla także, że Polska na tle Europy jest wyjątkowa jeśli chodzi o spowiedź – u nas kolejki do konfesjonałów i możliwość spowiedzi przed każdą mszą świętą są czymś normalnym, co niekoniecznie zdarza się na całym kontynencie.

Abp Hoser wspomina również o pewnej tendencji, obecnej również w Polsce, dotyczącej „prywatyzacji moralności”:

„Ta tendencja jest dostrzegalna, ona narasta, w związku z tym naszym, duszpasterzy obowiązkiem, jest przypominanie imponderabiliów, które są ponadczasowe i ponadprzestrzenne, powszechnie obowiązujące, bo wynikają z ludzkiej natury, oświeconej Objawieniem Bożym. Pan Bóg dał nam Dekalog, który jest pierwszą kartą praw i obowiązków człowieka. Jest jednocześnie wyrazem prawa naturalnego, uniwersalnego. Proszę zauważyć, że dziś neguje się istnienie specyficznej ludzkiej natury, a w związku z tym istnienie prawa naturalnego. Brak świadomości istnienia prawa naturalnego skutkuje zaś tym, że nie mamy dla ludzkości wspólnego mianownika.(…)”

W wywiadzie czytamy również o tym, co abp sądzi na temat protestów w sprawie przerwania prac nad zmianami w prawie dotyczącymi lepszej ochrony życia poczętego:

„(…) Zwróćmy uwagę na relatywizację życia ludzkiego ze względu na jego wielkość, wiek, jakość – powoduje to mechanizm równi pochyłej, gdzie arbitralnie określa się, kto ma prawo do życia, a kto go nie ma. Wówczas w ogóle ludzkie życie jest deprecjonowane, gdyż łatwiej skazać na śmierć ludzi kalekich, oznacza to przyzwolenie na eutanazję oraz samobójstwa, skoro każdy ma prawo dysponować sobą i słabszym, czy odebrać sobie życie.”

Choć aborcja sprowadza na kobietę ekskomunikę ze strony Kościoła i jej grzechu odpuścić nie może „zwyczajny” ksiądz, abp Hoser podkreśla, że w trwającym obecnie, ale kończącym się już Jubileuszu Miłosierdzia, jest to możliwe ze względu na uprawnienia, jakie na ten czas nadał duchownym papież Franciszek:

„To już ostatnie dni, w trakcie których można uzyskać uwolnienie od tego straszliwego grzechu, gdyż trwa jeszcze Jubileusz Miłosierdzia. Aborcja jest obarczona karą ekskomuniki i dlatego spowiednik musi mieć specjalne uprawnienia, żeby od tej straszliwej kary uwolnić. Ale w Roku Miłosierdzia źródła miłosierdzia są jeszcze szerzej otwarte i należy z tego skorzystać. To kwestia łaski uwierzenia, że Bóg jest miłosierdziem i przebacza nam grzechy. A jednocześnie uzdrawia. Przebaczenie jest już uzdrowieniem, postawieniem kogoś do pionu. "Idź, ja cię nie potępiam, ale nie grzesz więcej" – tak powiedział Pan Jezus cudzołożnej kobiecie. A za cudzołóstwo w prawie Starego Testamentu groziło ukamieniowanie. To wyzwolenie, ogromna zmiana życiowa, gdyż ten grzech już nie ciąży. A grzech odpuszczony już nie istnieje, choć pozostają jego konsekwencje, choć i one są przedmiotem Miłosierdzia Bożego. Mamy odpusty, które są odpuszczeniem kary doczesnej i mają też ewidentny charakter terapeutyczny. Efekt uboczny, nie cel. Odpust to jest uwolnienie od dolegliwości konsekwencji grzechów, które trwają nawet gdy wina jest odpuszczona i penitent jest uniewinniony. Jego czyn jest nieodwracalny, ale jego konsekwencje mogą być zmniejszone.”

Cały wywiad do przeczytania na idziemy.pl

dam/idziemy.pl/Fronda.pl