- Ta prawda pociąga tych, którzy są z prawdy, który jej słuchają, są jej posłuszni i urzeczywistniają ją w swoim życiu. Bezbronni, bez amunicji i czołgów, mocni siłą prawdy, budują swoje życie, swoje świadectwo na najwyższym świadectwie, które dał Jezus Chrystus o swoim Ojcu - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. odprawionej na Wawelu w Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.
W homilii arcybiskup nawiązał do czytań, w których pojawiają się trzy odsłony wielkiej tajemnicy Boga w Trójcy Świętej. Prorok Ezechiel przedstawia Go jako troskliwego pasterza ludu. W liście św. Pawła do Koryntian Chrystus ukazany jest jako król i zwycięzca śmierci. W Ewangelii Bóg utożsamia się z biednym człowiekiem i w imię tej bliskości będzie osądzał innych. Ważnym przejawem czci oddawanej Chrystusowi jest miłosierdzie wobec bliźnich.
Metropolita przypomniał, że dokładnie sto lat temu ta wizja Boga została zakwestionowana. W 1920 r. cały świat opanowała zaraza hiszpanki, która pochłonęła wiele ofiar. Polska dopiero dźwigała się z lat zniewolenia, zmagając się o swe granice i została zagrożona bolszewicką nawałą. Razem z armią, szła wizja nowego świata, która stała się karykaturą chrześcijaństwa. Według niej, matką jest partia, zatroskana o dobro człowieka. Tymczasem to Chrystus daje człowiekowi nadzieję życia wiecznego, a ateistyczna bolszewicka wizja świata głosiła bezwzględną śmierć dla tych, którzy są jej wrogami. 18 listopada 1920 r., w myśl programu głoszonego przez Lenina, Narodowa Komisja Ochrony Zdrowia Rosji Sowieckiej wydała decyzję, wprowadzającą aborcję na życzenie.
Arcybiskup zauważył, że w 2020 r. panuje pandemia, która zatrzymuje gospodarkę nawet najbardziej bogatych państw. Nadchodzi neo-marksistowska wizja nowego ładu, który odrzuca Królestwo Boże. – Narzucona przez ważne ośrodki współczesnego świata: Brukselę, Berlin, Nowy Jork, kolejna karykatura tego, co głosi chrześcijaństwo od dwóch tysięcy lat. Boga jako Pasterza zastępuje się wizją powszechnego dobrobytu i zaspokajania najbardziej wyrafinowanych pragnień materialnych, gdzie liczą się pieniądze, a nie obiektywne wartości, nie niepodległość. Głosi się niezdefiniowane bliżej wartości europejskie i tzw. „praworządność”, a za tym kryje się aborcja jako prawo kobiety, co więcej, to prawo kobiety do aborcji przedstawia się jako esencję człowieczeństwa, na siłę chce się wprowadzać do przedszkoli ideologię gender i LGBT, tzw. „małżeństwa homoseksualne” i adopcję dzieci poprzez nie – powiedział metropolita. Chrystus Król, zwycięzca śmierci, jest przeciwstawiany cywilizacji śmierci, utożsamia się z każdym biednym człowiekiem. Arcybiskup przyznał, że w imię tolerancji promuje się wykluczanie poczętego dziecka. – W imię tzw. „tolerancji” słyszeliśmy słowo promowane przez niektórych polityków, a nawet językoznawców, które w gruncie rzeczy mówi o tragicznym wykluczaniu w imię tolerancji, wykluczaniu poczętego dziecka i tych, którzy mają odwagę upominać się o życie nienarodzonych – stwierdził.
Metropolita przywołał rozmowę Chrystusa z Piłatem. Jezus wyznał, że Jego królestwo nie jest z tego świata i przyznał namiestnikowi, że jest królem: – Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu – powiedział Zbawiciel. Arcybiskup zauważył, że Chrystus Król nie posiada sił zbrojnych, pozornie jest bezbronny. Jego siłą jest świadczenie o prawdzie. – Ta prawda pociąga tych, którzy są z prawdy, który jej słuchają, są jej posłuszni i urzeczywistniają ją w swoim życiu. Bezbronni, bez amunicji i czołgów, mocni siłą prawdy, budują swoje życie, swoje świadectwo na najwyższym świadectwie, które dał Jezus Chrystus o swoim Ojcu. Słabość wobec przemocy i siła, która kruszy mocnych tego świata – powiedział metropolita.
– Dziś w Jego uroczystość, rozpamiętując te przedziwne dzieje historii, zwracamy się, do Chrystusa Króla słowami, które cztery lata temu zostały wprowadzenie przez przedstawicieli episkopatu, władz i narodu, w akcie przyjęcia Jezusa Chrystusa z Króla i Pana. Słowa tego aktu czynimy dziś naszą modlitwą: „Nieśmiertelny Królu Wieków, Panie Jezu Chryste, nasz Boże i Zbawicielu! (….) Oto my, Polacy, stajemy przed Tobą, (…) by uznać Twoje Panowanie, poddać się Twemu Prawu, zawierzyć i poświęcić Tobie naszą Ojczyznę i cały Naród. Wyznajemy wobec nieba i ziemi, że Twego królowania nam potrzeba. Wyznajemy, że Ty jeden masz do nas święte i nigdy nie wygasłe prawa. Dlatego z pokorą chyląc swe czoła przed Tobą, Królem Wszechświata, uznajemy Twe Panowanie nad Polską i całym naszym Narodem, żyjącym w Ojczyźnie i w świecie. Świadomi naszych win i zniewag zadanych Twemu Sercu, przepraszamy za wszelkie nasze grzechy, a zwłaszcza za odwracanie się od wiary świętej, za brak miłości względem Ciebie i bliźnich. Przepraszamy Cię za narodowe grzechy społeczne, za wszelkie wady, nałogi i zniewolenia. Wyrzekamy się złego ducha i wszystkich jego spraw. Pokornie poddajemy się Twemu Panowaniu i Twemu Prawu. Zobowiązujemy się porządkować całe nasze życie osobiste, rodzinne i narodowe według Twego prawa. Chryste Królu, z ufnością zawierzamy Twemu Miłosierdziu wszystko, co Polskę stanowi, a zwłaszcza tych członków Narodu, którzy nie podążają Twymi drogami. Obdarz ich swą łaską, oświeć mocą Ducha Świętego i wszystkich nas doprowadź do wiecznej jedności z Ojcem. Panie Jezu Chryste, Królu naszych serc, racz uczynić serca nasze na wzór Najświętszego Serca Twego. Niech Twój Święty Duch zstąpi i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. Niech wspiera nas w realizacji zobowiązań płynących z tego narodowego aktu, chroni od zła i dokonuje naszego uświęcenia. Króluj nam Chryste! Króluj w naszej Ojczyźnie, króluj w każdym narodzie – na większą chwałę Przenajświętszej Trójcy i dla zbawienia ludzi. Spraw, aby naszą Ojczyznę i świat cały objęło Twe Królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju” – zakończył metropolita.
Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej