- Formułowanie pod adresem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nieprawdziwych, naruszających dobra osobiste, bezprawnych zarzutów – jest szkodliwe dla Państwa Polskiego, wizerunku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i w sposób całkowicie nieuprawniony dezawuuje jej działalność jako urzędu państwowego i zarazem organu ochrony prawnej – czytamy w oświadczeniu szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego płk Krzysztofa Wacławka.

Chodzi o sobotni program "Superwizjer", który został wyemtowany na antenie TVN. W reportażu na temat Jana L. dowiadujemy się, że był on według autorów od prawie 40 lat "jest jednym z najbardziej tajemniczych polskich przestępców, chociaż jest multimilionerem, a jego nazwisko przewija się w najgłośniejszych aferach ostatnich lat". Zostały też przedstawione powiązania z L. b. szefa ABW prof. Piotra Pogonowskiego, który był szefa agencji w latach 2015-20.

Poniżej pełne oświadczenie szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego płk Krzysztofa Wacławka.

Oświadczenie

W odniesieniu do nieprawdziwych i nieścisłych informacji zawartych w reportażu pt. „Mafijny boss i afera w Ministerstwie Finansów”, którego autorem jest Bertold Kittel, wyemitowanym w dniu 8 maja 2021 r. w programie „Superwizjer” w telewizji TVN24 i powtórzonych następnie w artykule pt. „Mafijny boss i afera w Ministerstwie Finansów”, którego autorem jest również Bertold Kittel, opublikowanym w portalu internetowym „tvn24.pl” (www.tvn24.pl) informuję, że – wbrew zawartym w nich insynuacjom – Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie pozostała bezczynna w tej sprawie. Na różnych jej etapach ABW współpracowała bowiem z organami porządku publicznego, w tym z Policją. Uzyskane informacje, które miały związek ze śledztwem prowadzonym w zakresie nieprawidłowości w Ministerstwie Finansów, zostały przekazane do Prokuratury Krajowej w Poznaniu, która – jako właściwy organ – prowadziła już postępowanie przygotowawcze w powyższej sprawie.

Zupełnie nieuprawnione i skandaliczne jest zatem insynuowanie, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego swoimi czynnościami „ułatwiła działanie zorganizowanej grupy przestępczej”. Przedstawione w materiale dziennikarskim sformułowanie sugeruje bowiem niedopuszczalną, a wręcz absurdalną tezę, iż wobec Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jako organu powołanego m.in. do zwalczania przestępczości zorganizowanej i zagrożeń godzących w bezpieczeństwo ekonomiczne państwa, mogłyby zachodzić okoliczności wpływające na zaniechanie podejmowania ustawowych działań przez kierowaną przez niego Służbę.

Formułowanie pod adresem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nieprawdziwych, naruszających dobra osobiste, bezprawnych zarzutów – jest szkodliwe dla Państwa Polskiego, wizerunku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i w sposób całkowicie nieuprawniony dezawuuje jej działalność jako urzędu państwowego i zarazem organu ochrony prawnej.

Użyte w materiale dziennikarskim szkalujące insynuacje uznaję za niedopuszczalne w publicznej debacie, gdyż zawierają one absolutnie niezasadną i nieprawdziwą tezę, która godzi w dobre imię Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, kierowanej przez niego Służby oraz jej Funkcjonariuszy.

Szef
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
płk Krzysztof Wacławek

 

mp/pap/tysol.pl/abw.gov.pl