"Parlament zakłada nam knebel i łamie wolność słowa. Sprawia, że o trudnych momentach naszej historii nie będzie można w ogóle mówić"- alarmuje Akcja Demokracja.

Jest to organizacja, która stała za większością protestów przeciwko reformie sądownictwa. Dziś domaga się od prezydenta weta w sprawie nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Swój apel Akcja Demokracja zamierza opublikować w zagranicznej prasie. 

W wiadomościach, które rozsyła mailem, organizacja powiela nieprawdziwe opinie o noweli, która zakłada penalizację publicznych wypowiedzi przypisujących Polakom odpowiedzialność za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej. 

"Przepisy przewidują karę nawet trzech lat więzienia za szczere mówienie o współodpowiedzialności Polaków za zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej. Gdyby to prawo już działało, to film „Pokłosie”, książki historyczne o pogromie w Jedwabnem, czy Irenie Sendlerowej i wywołana przez nie uczciwa debata o polskiej pamięci, byłyby niemożliwe"- przekonują sygnatariusze apelu, twierdząc, że przyjmując nowelizację "Parlament zakłada nam knebel i łamie wolność słowa. Sprawia, że o trudnych momentach naszej historii nie będzie można w ogóle mówić". Ile jeszcze razy trzeba tłumaczyć, że działalność naukowa i artystyczna będzie wyłączona spod penalizacji, Karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech ma podlegać wyłącznie "publiczne i wbrew faktom" przypisywanie Polakom współodpowiedzialności za Holokaust. 

Akcja Demokracja nawołuje do podpisania apelu do prezydenta Andrzeja Dudy, aby zawetował nowelę ustawy o IPN. Organizacja zapowiada, że po zebraniu odpowiedniej liczby podpisów opublikuje apel w zagranicznej prasie. 

yenn/Niezależna.pl, Fronda.pl