Ministerstwo Spraw Zagranicznych Szwecji wezwało ambasadora Rosji. Chodzi o wyjaśnienie incydentu, który miał miejsce w poniedziałek.

Wtedy to rosyjski myśliwiec Su-27 zbliżył się do szwedzkiego samolotu, który pełnił misję patrolową. Do zdarzenia doszło w przestrzeni międzynarodowej nad Morzem Bałtyckim.

Jak poinformowało szwedzkie MSZ – dystans między samolotami był bardzo bliski. „Niedopuszczalnym i nieprofesjonalnym” nazwał działanie rosyjskiego pilota Peter Hultqvist – szef resortu spraw zagranicznych.

Do tej pory nie ma też komentarza ze strony rosyjskiego ministerstwa obrony.

dam/IAR,Fronda.pl