Kocham Polskę, kraj Papieża Jana Pawła II, kocham wrażliwość jego mieszkańców, kocham wielkich artystów, których dał światu, pomniki i kościoły, które górują nad wieloma jego miastami.
Pewnego wieczoru w Katowicach byłem szczęśliwy i wdzięczny, że mogłem po raz kolejny oddać swój głos Polsce na koncercie pamięci poległych górników Wujek z 1981 roku i upamiętnić ofiary stanu wojennego.
Stosownie, złożyłem hołd własnym „Ave Maria”, podążając za świecką modlitwą Leonarda Cohena „Alleluja”, w imieniu wszystkich tych, którzy walczyli z totalitarnymi reżimami na całym świecie i starali się odzyskać najcenniejszy skarb, jaki można znaleźć gdziekolwiek: wolność.
mp/fb/andrea bocelli