Antoni Macierewicz odpowiedział ambasador USA na jej oskarżenia o „nienawistne wypowiedzi”. – „W polemice z PO, którą Pani zaatakowała napisałem prawdę i tylko prawdę” – stwierdza marszałek senior.

Były szef MON Antoni Macierewicz udostępnił kilka dni temu na Twitterze grafikę, w której wskazał na „kłamstwa TVN i agentury WSI”.

Na jego wpis odpowiedziała ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, która stwierdziła, że jego wypowiedź jest „dzieląca i nienawistna”:

- „W mojej ocenie tego typu dzielące i nienawistne wypowiedzi są okropne i godne pożałowania. Każdy przyzwoity człowiek powinien odrzucić tego rodzaju retorykę!”.

Do oskarżeń ambasador ustosunkował się teraz Macierewicz:

- „Szanowna Pani Ambasador, W polemice z PO, którą Pani zaatakowała napisałem prawdę i tylko prawdę. Odnoszę wrażenie, że nie są Pani znane okoliczności śmierci ks. Blachnickiego i Jego inwigilacji przez SB; nie zna Pani roli agentury komunistycznej w powstaniu TVN; nie zapoznała się Pani z kartą LGBT Plus promującą seksualizację dzieci. Uważam, że na te zjawiska powinien zareagować każdy przyzwoity człowiek. Tak postępowałem od 50 lat walcząc o niepodległość Polski, broniąc biskupów polskich atakowanych przez komunistów w 1965 r. za wezwanie do pojednania z Niemcami, broniąc studentów pochodzenia żydowskiego w 1968 r., zakładając Komitet Obrony Robotników w 1976 r. i „Solidarność” w 1980 r., budując sojusz polsko-amerykański jako Minister Spraw Wewnętrznych w 1992 r. oraz jako Minister Obrony Narodowej w latach 2015-2018. I nic tego nie zmieni. Z należytym szacunkiem Antoni Macierewicz” – napisał polityk.

kak/Twitter