"My ludzie, którzy mieszkamy na wsi, możemy mieć pretensje do polityków PSL, że pozwolili na to, że polska wieś i polska prowincja była w ten sposób niszczona. To był ich obowiązek bronić tego"-powiedziała europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Beata Szydło na konwencji w Kielcach. 

Podczas spotkania z wyborcami w województwie świętokrzyskim czołowi politycy Zjednoczonej Prawicy kładli duży nacisk na kwestie dotyczące rolnictwa i rozwoju wsi. Zarzucając Ludowcom, że pozwolili na niszczenie polskiej wsi, była premier wymieniła w tym kontekście m.in. likwidację połączeń kolejowych i autobusowych, brak funduszy w samorządach na utrzymanie małych szkół wiejskich. Mieszkańcom wsi trudno było dostać się do lekarza, likwidowano również posterunki policji. 

"My ludzie, którzy mieszkamy na wsi, możemy mieć pretensje do polityków PSL, że pozwolili na to, że polska wieś i polska prowincja była w ten sposób niszczona. To był ich obowiązek bronić tego"-podkreślała eurodeputowana PiS. Polityk krytykowała rząd PO-PSL również za podwyższenie wieku emerytalnego. 

"To minister z PSL, ten człowiek, który dzisiaj próbuje mówić o tym, jak bardzo wychodzi naprzeciw emerytom - Władysław Kosiniak-Kamysz- był wtedy ministrem, który odpowiadał za podniesienie wieku emerytalnego. (…) Myśmy powiedzieli: nie ma zgody na to. Przywrócimy poprzedni wiek emerytalny i zrobiliśmy to"-podkreśliła. Beata Szydlo, mówiąc o działaniach rządu PiS na rzecz mieszkańców wsi, wymieniła m.in.: Fundusz Dróg Samorządowych, przywracanie połączeń autobusowych, posterunków policji, poczt, przeznaczenie środków na inicjatywy społeczne i kulturalne na wsiach. Była premier zwróciła ponadto uwagę, że z programu 500 Plus w największym stopniu korzystają właśnie wiejskie rodziny. 

"13 emerytura, 14 emerytura, to jest realna pomoc dla mieszkańców wsi. Co więcej, zagwarantowaliśmy najniższą emeryturę również dla osób, które pobierają świadczenie z KRUS. Do tej pory tak nie było"-powiedziała polityk na konwencji w Kielcach. 

Beata Szydło odniosła się także do sytuacji Polski na arenie europejskiej. 

"Przypominam sobie te rozmowy w Brukseli, kiedy próbowano na nas naciskać, kiedy mówiono co mamy robić. Dziwiono się bardzo, że Polska szanując prawa europejskie, szanując prawo innych do wyrażania swoich opinii, również chce by szanowano nasze prawa. To było wtedy zdziwienie. Po latach uległości okazało się, że w Polsce jest rząd, który przede wszystkim chce bronić interesów Polski"-oceniła. 

Europosłanka PiS, tak jak i inni politycy przemawiający w Kielcach, apelowała o głos. 

"Myślę, że dzisiaj, tak jak przed czterema laty i w ciągu tych czterech lat, powinniśmy znowu pójść razem i powiedzieć, niech łączy nas Polska, nas wszystkich Polaków. Bez względu na to jakie macie poglądy, niech nas połączy Polska"-podkreśliła Beata Szydło. 

yenn/Polskie Radio, Fronda.pl