- „To marzenia sprawiły, że dzisiaj tutaj jesteśmy. To nasze nadzieje sprawiły, że w wyborach Lewica wystawiła kandydata. To nasza nadzieja sprawiła, że Polska uwierzyła, że nie jest skazana na prawicę”– mówił Robert Biedroń po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów.

Kandydat Lewicy Robert Biedroń zdobył w wyborach prezydenckich, wedle wyników sondażowych, zaledwie 2,9 proc. W czasie spotkania swojego sztabu, komentując wyniki, Biedroń dziękował swoim współpracownikom i wyborcom:

- „Lewica nigdy nie miała łatwo, ale zawsze zwyciężamy wtedy, kiedy jesteśmy zjednoczeni. Chcę podziękować wszystkim, którzy uwierzyli, że inna polityka jest możliwa” – mówił polityk.

Podkreślał, że zadaniem polityków jest walka o to, aby zwyciężyła godność i równość:

- „To zadanie z jeszcze większą siłą, musi być przez nas realizowane jutro, pojutrze i każdego dnia w przyszłości. To jest zadanie Lewicy” – przekonywał.

Kandydat gratulował też zwycięstwa prezydentowi Andrzejowi Dudzie:

- „Gratuluję zwycięzcy pierwszej tury. Z tego miejsca chciałem zadeklarować, że jestem gotów rozmawiać z każdym, kto jest gotów budować Polskę demokratyczną i praworządną” – zakończył swoje przemówienie.

kak/gazeta.pl