- „Przeciętny Polak niemal nie odczuwa przebudowy sądownictwa. PiS daje mu natomiast poczucie ekonomicznego i socjalnego bezpieczeństwa” – powiedział Adam Bodnar w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika „Der Spiegel”, tłumacząc w ten sposób bardzo nieznaczną skalę protestów, jakie odbywają się w Polsce, pomimo krzyków opozycji, że w naszym kraju panuje autorytaryzm. Sam Bodnar też mówi w wywiadzie, że nasz kraj z tym kierunki zmierza – gorzej jednak jest u niego z argumentami.

W opinii Bodnara instytucjom unijnym brakuje przekonania i determinacji w działaniu przeciwko działaniom obecnego rządu.

- „Komisja mogłaby poprzeć krytycznych sędziów, którzy otrzymali kary dyscyplinarne. Ma możliwości prawne, ale ich nie wykorzystuje” – powiedział. 

Tak zwany nowy mechanizm warunkowości „pieniądze za praworządność” w jego opinii też nie spełni swojego zadania.

- „W UE jest dużo oportunizmu, okazywania zrozumienia dla polskiego rządu, zamiast wyznaczenia wyraźnych granic. Polska nie jest krajem położonym gdzieś tam na marginesie. Wsparcie dla UE jest (w Polsce) nadal wysokie. Polacy popierają system, który bazuje na wartościach demokracji i praworządności. Można wręcz powiedzieć, że oczekują od UE, że będzie bronić swoich własnych zasad” – podsumował swoją wypowiedź Bodnar.

Bodnar stwierdził także, że „wynik wyborów parlamentarnych w roku 2019 był demokratyczny”. - Uważam też, że w następnych wyborach będą mogły uczestniczyć wszystkie demokratyczne partie. Niepokoi mnie natomiast to, co dzieje się między wyborami” – dodał.

W jego opinii „partia PiS systematycznie umacnia swoją przewagę nad opozycją i to metodami, które mają niewiele wspólnego z demokracją”.

- Kontroluje szereg instytucji, które pilnują przestrzegania praworządności, na przykład prokuraturę. Najbardziej niebezpiecznym krokiem było jednak podporządkowanie sobie przez rząd Trybunału Konstytucyjnego” – tłumaczył Bodnar.

Dalej przemawiał chyba w imieniu opozycji lub jakiejś opcji politycznej, ponieważ stwierdził:

- „Utraciliśmy Trybunał jako instytucję strzegącą konstytucję, organ mający w sposób niezależny badać zgodność ustaw z konstytucją”.

W jego opinii obecny rząd i PiS jest w stanie „za pomocą większości przeforsować bez problemu w parlamencie wszystko, co tylko chce”, Trybunał Konstytucyjny „milczał wobec wielu kontrowersyjnych spraw”.

- Co więcej, uczestniczy jako strona w realizacji rządowych projektów – przekonywał RPO.

W opinii Bodnara Polska rozwija się w kierunku „kompetytywnego autorytaryzmu”, a w Polsce mamy do czynienia ze scenariuszem węgierskim.

- Chodzi o takie przekształcenie państwa, aby partia rządząca nie musiała szybko oddać władzy. Rządzący zapewniają sobie przewagę w politycznej rywalizacji, a opozycja staje się coraz mniej konkurencyjna – zalił się Bodnar.


mp/dw.com/portal tvp.info