Oświadczenie bp. Wiesława Meringa w sprawie pseudosztuki 'Klątwa'

Nie pierwszy raz katolicy w naszej Ojczyźnie zostali upokorzeni i zranieni! Pseudosztuka „Klątwa" próbuje zohydzić pseudoartystycznym bełkotem to, co dla nas święte: Krzyż, postać św. Jana Pawła II, religię. Beztalencie szuka rozgłosu, posługując się bluźnierczymi odwołaniami do najniższych instynktów, fałszu i nienawiści. Sądzę, że scena teatralna w Polsce nie stała się jeszcze nigdy mównicą, z której wzywano do politycznego morderstwa.

Etyczną i estetyczną wymowę „przedsięwzięcia" oceniła Konferencja Episkopatu Polski w komunikacie swego Rzecznika.

Uważam, że wystawienie „Klątwy" było możliwe tylko w atmosferze agresji promowanej w Polsce od ostatnich wyborów: totalna nienawiść całkowicie zagłusza sumienia, oślepia.

Nie wolno udawać, że nic się nie stało. Jesteśmy to winni Świętemu Papieżowi, który Krzyża, Ewangelii i Bożej sprawy kazał nam bronić; Papieżowi, który jest i pozostanie Wielkim Nauczycielem Narodu.

„Aktorom" grającym poniżające role w żałosnym spektaklu wyrażam zdumienie, że tak nisko cenią siebie i swoje sceniczne możliwości; dyrektorowi Teatru w Warszawie - zdecydowany protest, a samorządowi Warszawy, który Teatr Powszechny utrzymuje, chciałbym zadać pytanie o rozumienie kultury: od zwyczajnych ludzi oczekuje się intuicyjnego pojmowania tego, co przez wieki było sensem sztuki - czyli służby dobru, prawdzie i pięknu. Jeżeli tego samorząd i prezydent miasta nie rozumie - to czy nie trzeba tu jednak czegoś naprawdę zmienić?!

Wiesław Alojzy Mering

biskup włocławski