"Dzisiaj - 7 sierpnia AD 2015 o godz. 9.30 złożono w PKW dokumenty wymagane do rejestracji BRAUN - Komitet Wyborczy Wyborców Grzegorza Brauna "Szczęść Boże!" wraz z 164 listami, na których widnieje 1863 podpisy poparcia" - podała facebookowa strona BRAUN - Komitet Wyborczy Wyborców.

"PKW przeliczyła 98 kart i sprawdziło 1083 podpisy - stwierdzono 54 błędy (0,5%) - ze względu na przekroczenie liczby 1000 dobrych podpisów liczenie zakończono o godz. 10.45" - dodają autorzy notki.

Grzegorz Braun jeszcze niedawno zapowiadał w rozmowie z portalem pch24.pl, że być może nie zarejestruje własnego komitetu. Nie zrobiłby tego, gdyby udało mu się porozumieć z innymi "antysystemowcami" w sprawie wspólnego startu.

"Zwracałem się z propozycją rozmów do bodaj wszystkich uczestników gry politycznej w tej części sceny, którą się nazywa antysystemową i w najbliższych dniach okaże się, czy zwyciężą partykularne interesy partyjne czy też będziemy mogli spotkać się we wspólnym punkcie, zgodnie przejawiając wolę polityczną" - powiedział Braun.

Wygląda więc na to, że rozmowy zakończyły się fiaskiem. Tak samo, jak fiaskiem zakończy się goniąca za fantastycznymi postulatami inicjatywa Brauna. Reżyser powinien przyłączyć się do poważnej opozycji i jeżeli naprawdę zależy mu na Polsce, robić dla kraju coś właśnie z jej ramienia. Wybrał jednak działania samodzielne, które nie spowodują niczego innego, jak tylko dalsze rozbijanie polskiej prawicy. 

Na szczęście - jak pokazują sondaże - na nic zamiary Brauna. Zjednoczona Prawica i tak ma ogromną szansę na zwycięstwo w wyborach i nie zatrzyma jej już chyba ani Platforma, ani Grzegorz Braun.

kad