Na niedawnej imprezie urodzinowej Lecha Wałęsy odbywającej się w Ożarowie Mazowieckim premier Ewa Kopacz oprócz tradycyjnych życzeń dotyczących zdrowia, szczęścia i pomyślności życzyła byłemu prezydentowi... powrotu do czynnej polityki.

"Pan się pewnie zdziwi, ale życzę Panu tego. Niech pan nam służy swoim doświadczeniem, niech pana wreszcie słuchają ci, którzy powinni słuchać. Wtedy wyglądałoby to zupełnie inaczej" – mówiła pani premier.

Kopacz nie rozwinęła dość enigmatycznego wątku związanego z tym, kto powinien słuchać Wałęsy i co właściwie miałoby inaczej wyglądać. Dodała jednak, że życzy prezydentowi siły i uśmiechu, gdyż jak podkreśliła "w tych trudnych czasach tylko optymiści wygrają i wytrzymają". 

Pozytywna energia zajmowała czołowe miejsce w słowach pani premier kierowanych do Lecha Wałęsy. Prezes Rady Ministrów odniosła się również do własnych doświadczeń:

"Jeśli dzisiaj mogę sobie czegokolwiek życzyć, to życzyć, żebym miała tyle energii, tej dobrej energii, co Pan. I chciałabym panu tej energii nadal życzyć. Chciałabym panu życzyć tego optymizmu i uśmiechu, który nie schodzi panu z tworzy na co dzień" – podkreślała.

Nie wypada nam zrobić nic innego, jak tylko dołączyć się do słów pani premier Kopacz. Bo z jednym zgodzić się trzeba - trudne czasy przetrwają tylko optymiści.

MW/300polityka.pl/telewizjarepublika.pl