Kończący pracę w TVN operator stwierdził, że przełożeni zwracali się do niego słowami "cześć pedale!" lub "jak ci się nie podoba to wy***dalaj". Jak donosi serwis wirtualnemedia.pl mężczyzna poinformował kolegów, że nie godził się na takie traktowanie, a w efekcie został zwolniony.

- Chcemy wyraźnie podkreślić, że w TVN Grupa Discovery kierujemy się najwyższymi standardami etyki, a w firmie nie ma miejsca na żadne poniżanie - oświadczyli właściciele stacji.

Zwolniony operator wysłał do kolegów pożegnalną wiadomość mailową. W mailu napisał m. in., że nie mógł pogodzić się z "poniżaniem przez szefa" i wulgarnymi atakami. Zaznaczył, że on i jego współpracownicy "nie są przedmiotami".

"Nigdy więcej szef nie wyrzuci moich rzeczy do śmietnika – tak jak to miało miejsce. Nie godzę się także na donosicielstwo na kolegów z zespołu. Funkcja kierownika chyba nie na tym polega" - to część maila udostępniona przez serwis wirtualnemedia.pl

Wkrótce po wysłaniu pożegnalnego maila do sprawy odniósł się szef TVN24 Michał Samul. Podkreślił, że nie chce odnosić się do spraw personalnych, a wszystkie takie zdarzenia podlegają ocenie przez niezależną komisję.

Ponadto Samul zaznaczył, że przedmiotowy spór nie ma związku z wypowiedzeniem o umowy o pracę.

To nie pierwszy w ostatnich dniach przypadek karygodnego traktowania pracowników przez TVN. Jeden z pracowników TVN Discovery ujawnił, że w stacji na porządku dziennym jest inwigilacja pracowników, nieetyczne zachowania, cenzura newsów, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Ponadto głośny jest także spór byłych aktorów TVN-owskich produkcji o niewypłacone tantiemy, o czym pisaliśmy TUTAJ.

jkg/tvp info