Coraz większa ilość przedsiębiorców decyduje się na otwieranie swoich biznesów pomimo restrykcji związanych z epidemią koronawirusa. W jednej z takich spraw zapadł wyrok, którzy może do tego samego zachęcić kolejne osoby.

Chodzi o decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu, który orzekł że sanepid niesłusznie ukarał fryzjera z Prudnika karą grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych. Uznano, że tego typu kwestie nie mogą zostać uregulowane w rozporządzeniu, zaś rząd nie wprowadził stanu klęski żywiołowej, w związku z czym nie można ograniczać konstytucyjnych praw i wolności.

Decyzja sanepidu została przez sąd uchylona, a postępowanie administracyjne umorzone w całości. Co więcej, opolski sanepid musi zwrócić koszty postępowania sądowego – niespełna 700 złotych.

Choć wyrok nie jest prawomocny, w rozmowie z serwisem money.pl Piotr Walczak, adwokat kancelarii Walczak Wasielewska Adwokaci podkreślił, że na pewno pomoże przedsiębiorcom, którzy już zaczynają się odwoływać od decyzji sanepidu, ponieważ będą się na niego powoływali.

Dodał, że tylko w jego kancelarii znajduje się już kilkanaście takich spraw i z pewnością kolejne będą się pojawiały.

Zdaniem Walczaka, wyrok może być „niebezpieczny” jeśli chodzi o ochronę przed pandemią, ponieważ przedsiębiorcy będą jeszcze chętniej otwierali hotele czy restauracje wbrew restrykcjom. To zaś doprowadzi do nieformalnego odmrożenia gospodarki, bo jeśli nawet sanepid zdecyduje się karę nałożyć, jest bardzo duża szansa, że kolejne sąd takie grzywny będą uchylać.

Co więcej, coraz większa ilość przedsiębiorców zaczyna walczyć o odszkodowanie od państwa za lockdown. W takiej sprawie pojawił się już między innymi zbiorowy pozew branży turystycznej . Ta walka może być jednak niezwykle trudna. Jak przypomina money.pl – premier Morawiecki złożył już wniosek do TK, by ten orzekł że sądy nie mogą decydować o konstytucyjności wprowadzanych przez rząd restrykcji. To zamknęłoby drogę do odszkodowań przez przedsiębiorców z tytułu niezgodnego z prawem ograniczenia możliwości prowadzenia działalności.

Czy można się wobec tego dziwić przedsiębiorcom, którzy podejmują taką a nie inną decyzję?

za:money.pl,Fronda.pl