Stara technika, która w psychologii nazywa się „projekcją” jest bardzo często stosowana w polityce. Trzeba krzyczeć, że inni są winni, aby odwrócić uwagę od swoich zaniedbać lub nawet przestępstw. Wygląda na to, że w przypadku awarii Czajki w Warszawie może być podobnie. Oto prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski najpierw winą za awarię obarczał śp. Lecha Kaczyńskiego, a obecnie forsowana jest spiskowa, a nawet terrorystyczna wersja wydarzeń.

Do ciekawych informacji na temat kolejnej możliwej przyczyny awarii Czajki dotarł portal RMF FM. Jak się okazuje Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji złożyło do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga zawiadomienie o możliwości awarii na skutek „sabotażu lub innego działania o charakterze terrorystycznym”.

Rzeczniczka prezydenta Trzaskowskiego, Karolina Gałecka w rozmowie z RMF FM powiedziała, że „nie można nigdy niczego wykluczyć”.

W piśmie, do którego dotarł portal RMF FM, a które ma miało zostać podpisane przez zarząd MPWiK czytamy:

- Biorąc pod uwagę fakt, że w dniu wczorajszym tj. 28 sierpnia 2020 roku zakończył się przegląd eksploatacyjny układu przesyłowego przeprowadzony przez specjalistów – w tym naukowców Politechniki Warszawskiej, przy udziale wykonawcy oraz pracowników spółki, który potwierdził szczelność rurociągów, w najwyższy stopniu podejrzane jest jego dzisiejsze rozszczelnienie. W świetle powyższych faktów i doświadczenia życiowego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że jedną z możliwości, która mogła doprowadzić do awarii, jest sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym. W związku z powyższym wnosimy o natychmiastowe rozpoczęcie czynności wyjaśniających zdarzenie, zmierzające do zweryfikowania, czy do powyższej awarii nie doszło w wyniku przestępstwa

Bardzo celnie tą sytuację skomentował Dawid Wildstein na Twitterze pisząc:

- Za awarię Czajki, poza Lechem Kaczyńskim, Zygmuntem Wazą, PiSem i bobrami, odpowiedzialni są.. terroryści.

To nowy przekaz PO.

To, że tonący (w szambie) wszystkiego się chwyta- rozumiem. Ale za jakich idiotów oni muszą mieć swoich wyborców, jeśli sądzą, że oni łykną ten kretynizm

No cóż, a jeśli już się okaże, że terrorystami lub sabotażystami mogą być pracownicy Rausza, którzy dopuścili się zaniedbań i nie wybudowali kolektora zapasowego, to co wtedy? Czy powstanie kolejna koncepcja o np. wpływie przelatujących asteroid na pękanie rur w Warszawie? Zwłaszcza pod zarządami Rafała Trzaskowskiego. Biedaczek, prawda?

mp/rmf fm/fronda.pl