"O wpływy w Grenlandii, jak i w całej Arktyce, toczy się zacięta bitwa – chodzi o kwestie strategicznych szlaków, Północnego Szlaku Morskiego, ale i wydobycia węglowodorów, ropy i gazu oraz innych surowców, m.in. metali ziem rzadkich" - pisze na łamach "PolskiegoRadia24.pl" Agnieszka Marcela. Sprawę Grenlandii wywołał konflikt dyplomatyczny między USA a Danią.

Prezydent Donald Trump zaproponował wstępnie odkupienie wyspy od Duńczyków; ci radykalnie to odrzucili i nie chcieli nawet o tym rozmawiać. W efekcie Trump odwołał swoją wizytę w Danii.

Grenlandia ma własny rząd, który zajmuje się sprawami wewnętrznymi. Duńczycy kierują obroną i polityką zagraniczną.
"Plan Donalda Trumpa, by kupić Grenlandię, dobrze pokazuje jej rosnącą rolę na arenie międzynarodowej" - pisze Marcela.
"Położenie to atut numer jeden i w tym kontekście Grenlandia i Arktyka w ostatnim czasie stały się przedmiotem geopolitycznego starcia trzech mocarstw: USA, Chin i Rosji. Przed tym kto wszedłby w posiadanie tych terytoriów, otworzyłyby się dosłownie "kontynenty" nowych możliwości" - dodaje.

Dzięki topnieniu lodowców na północy otwierają się nowe szlaki żeglugowe - i rosną możliwości wydobywania surowców.
"Odsłonięte obszary to także możliwość eksploatacji surowców. Grenlandia, jak to potwierdzają dotychczasowe niepełne wciąż badania, dysponuje wielkimi bogactwami, ropą, innymi surowcami, takimi jak uran, ale i metalami ziem rzadkich. Handel tymi ostatnimi w dużej mierze zmonopolizowały Chiny. Metale ziem rzadkich są konieczne, by móc wytwarzać produkty zaawansowane technologicznie, takie jak smartfony, sprzęt optyczny lub np. wojskowy" - wskazuje.

Grenlandia jest zamieszkana zaledwie przez 57 tys. ludzi. Nie ma żadnych możliwości skorzystania z własnych bogactw naturalnych. Na północy Grenlandii znajduje się dziś baza lotnicza USA, Thule. Amerykanie wykorzystywali militarnie Grenlandię zarówno w czasie II wojny światowej jak i w czasie zimnej wojny.

Amerykanie zainteresowali się obecie silnie Grenlandią także w związku z rosnącymi działaniami Rosji i Chin w obszarze Arktyki. Zakup wyspy nie byłby tymczasem niczym nowym w amerykańskiej historii. Grenlandię chciał kupić także Haryy Truman w 1946 roku, wcześniej inni amerykańscy politycy w wieku XIX; wtedy USA kupiły też od Rosjan Alaskę, od Hiszpanów Florydę, a od Francuzów liczne tereny kontynentalne.

bsw/polskieradio.pl