Każdy zabieg marketingowy to dobry kierunek. Szczególnie, gdy dotyczy kraju.

Polska do tej pory często krytycznie oceniana przez inne kraje europejskie w końcu ma szansę przedrzeć się przez falę krytyki. Ma to zapewnić Polska Fundacja Narodowa. Na czym ma polegać? Ma to być jednym słowem promocja pozytywnego wizerunku Polski w Europie. Myślę, że taka reklama to idealny sposób na przyciągnięcie turystów oraz inwestorów z innych krajów. Pokazanie zalet oraz mocnych stron naszego kraju daje szansę na wzmocnienie pozycji naszego państwa.

Zmiana Polski w swoistą markę może przyczynić się do powstania trendu propolskiego, szczególnie w zakresie handlu i usług. Promocja kultury i dziedzictwa przyrodniczego Polski dodatkowo może zwiększyć atrakcyjność naszego regionu. Parafrazując znane powiedzenie: „wystarczy nic nie robić by triumfowało zło” można zauważyć, że Przez lata brakowało takiego zorganizowanego działania w celu ustawicznego kreowania pozytywnego wizerunku Polski. Ciągłe podkopywanie tego wizerunku przez polskie programy rozrywkowe niekoniecznie przychylne Polakom, niszczyły obraz naszej ojczyzny, która była nieraz przedmiotem kpin i poniżania. Przedostające się za granicę wycięte z kontekstu obrazy stawały się przedmiotem swoistej antyreklamy. Także liczne kłamstwa na temat polskich obozów zagłady zrobiły swoje. Aby przeciwstawiać się trendom podkopywania wizerunku naszego kraju, PFN ma szansę przełamać stereotypy wraz ze ścianą oszczerstw i pokazać to, co w naszym narodzie najlepsze. Strategia ta może wzmocnić dumę rodaków oraz umocnić pozycję naszego kraju na świecie.

Czy Polska Fundacja Narodowa wykorzysta wielką szansę, przed którą stoi? Pokaże przyszłość. Ale sama idea to wielki krok naprzód.

Tomasz Wietrzykowski