Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Jak liczna jest mniejszość rosyjska na Łotwie?

Dr Ieva Bērziņa, senior researcher centrum Bezpieczeństwa i Studiów Strategicznych Narodowej Akademii Obrony Republiki Łotwy,  specjalista ds. strategii i komunikacji politycznej:Mniejszość rosyjska na Łotwie jest stosunkowo liczna. Z punku widzenia badań społecznych możemy wyróżnić rosyjską mniejszość etniczną, która stanowi około 29% społeczeństwa, oraz grupę, która używa języka rosyjskiego, jako podstawowego języka w domu- ta liczba jest znacznie wyższa i wynosi około 37%. Z perspektywy demograficznej, tak duży udział mniejszości obcojęzycznej czyni z Łotwy przypadek dosyć szczególny. Jednak żeby zrozumieć, jak naprawdę kształtują się relacje społeczne, należy spojrzeć na problem i na dane o wiele bardziej szczegółowo. Na przykład ponad 80% mniejszości rosyjskojęzycznej deklaruje przynależność do Łotwy. Pomimo to, że mogą oni być pod wpływem mediów rosyjskich, są oni lojalni w stosunku do państwa łotewskiego.

Tym niemniej jest to dosyć znaczący odsetek społeczeństwa, który może być szczególnie podatny na rosyjską propagandę. W jaki sposób radzicie sobie z tym problemem?   

Nie jest to zadanie proste ani też nie jest to problem, który może być rozwiązany w krótkiej perspektywie. Na długo przed kryzysem na Ukrainie, wielu łotewskich badaczy społecznych podejmowało temat tak zwanej „podzielonej przestrzeni informacyjnej”. Na Łotwie mamy zarówno media rosyjskie, jak i rosyjskojęzyczne media łotewskie, które zwykle podejmowały te same tematy z innych perspektyw. Problemem, którego nie da się rozwiązać z dnia na dzień jest znalezienie skutecznego sposobu dotarcia do odbiorców w taki sposób, by chcieli wysłuchać tego, co próbujemy im przekazać.

W swoim wystąpieniu na konferencji dotyczącej wojny informacyjnej wymieniła Pani obszary życia społecznego, ekonomicznego, politycznego, w których rosyjska propaganda jest szczególnie aktywna na Łotwie. Co to są za obszary?

W jednym z przeprowadzonych przeze mnie badań porównawczych, dotyczącym rosyjskiej polityki związanej mniejszościami narodowymi w krajach bałtyckich i w krajach skandynawskich, próbowałam wyróżnić obszary, znajdujące się w szczególnym zainteresowaniu Rosji. Możemy do nich zaliczyć obronę praw mniejszości rosyjskiej w tych krajach oraz pobudzanie inicjatyw społecznych wśród mniejszości, dotyczących rosyjskiej kultury, języka, edukacji czy nawet Rosyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego. Co jest szczególnie interesujące, głównym obszarem zainteresowania propagandy rosyjskiej jeśli wziąć pod uwagę liczbę podjętych działań i inicjatyw, są narracje z obszaru historycznego, związane promocją rosyjskiej wizji historii. Jest to bardzo ważny obszar działania, ponieważ jeśli zapoznamy się ze Strategią Bezpieczeństwa Narodowego Federacji Rosyjskiej, znajdziemy tam informację, że jednym z celów tej strategii jest przeciwdziałanie falsyfikowaniu historii z rosyjskiego punktu widzenia, tj. m.in. poprzez umniejszanie roli Związku Sowieckiego w zwycięstwie nad hitlerowskim faszyzmem. II Wojna Światowa jest główną osią polityki historycznej Rosji.

W jaki sposób wykorzystywana jest polityka historyczna w propagandzie rosyjskiej?

Moim zdaniem, możemy wyróżnić trzy główne obszary. Po pierwsze jest to świętowanie Dnia Zwycięstwa. Ciekawostką jest to, że uroczystości z tej okazji ograniczają się jedynie do dnia 9 maja, który w Rosji jest przyjęty jako dzień zakończenia II Wojny Światowej. Rosjanie starają się rozciągnąć na cały rok uroczystości związane z wyzwoleniem różnych krajów i różnych miast spod nazistowskiej okupacji. Tego typu uroczystości odbywają się właściwie we wszystkich krajach, w których występuje rosyjska diaspora, czyli nie tylko w krajach bałtyckich, które były częścią Związku Sowieckiego, ale również w Finlandii czy Szwecji.

Drugim ważnym elementem rosyjskiej strategii propagandowej, związanym z II Wojną Światową są „społeczne” kampanie na rzecz Wstęgi Św. Jerzego, uruchomione w 2005 r., a finansowane z budżetu Federacji Rosyjskiej, które mają popularyzować ten symbol, jako symbol Dnia Zwycięstwa. Projekt ten działa na skalę międzynarodową. Kilka lat temu zainicjowany został z kolei inny projekt, wspomagający upamiętnianie Dnia Zwycięstwa, a mianowicie projekt „Nieśmiertelny Pułk”, polegający na organizowaniu przemarszów ulicami miast kolumn ludzi niosących portrety przodków- żołnierzy, biorących udział w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. I nie są to wydarzenia organizowane jedynie w przestrzeni postsowieckiej ale funkcjonują w wielu innych krajach.

Trzecim głównym narzędziem propagandy, wzmacniającym przekaz dot. roli Rosji w II Wojnie Światowej jest organizowanie pseudonaukowych konferencji, podczas których zaproszeni historycy i naukowcy rosyjscy rozwijają i udowadniają historyczne narracje wygodne dla Kremla. W tym obszarze działań Moskwa jest bardzo aktywna, co może potwierdzać tezę, że batalia o prawdę historyczną i historyczne narracje jest niezwykle ważna.

Podczas tej konferencji rozmawialiśmy z ekspertem z Litwy, który mówił o wprowadzaniu zakazów emisji programów dla kilku rosyjskich stacji telewizyjnych, z powodu mowy nienawiści. Czy podobne problemy występują na Łotwie i czy tego typu procedury były również u was stosowane?

Były takie przypadki na Łotwie, kilkukrotnie zastosowano podobne restrykcje na kilka miesięcy w stosunku do rosyjskich mediów, ponieważ nadawane przez nie treści naruszały prawo europejskie. Jednak z uwagi na różnice w strukturze społecznej Łotwy i Litwy, gdzie mniejszość rosyjska to zaledwie 6-8%, sytuacja na Łotwie jest o wiele bardziej skomplikowana. Ponadto udział rosyjskich mediów w naszym kraju oscyluje w granicach 30%, dlatego też należy się liczyć z ewentualnymi reakcjami społecznymi na podobne restrykcje. W mojej opinii, w społeczeństwie demokratycznym, ograniczanie czegokolwiek w sposób kategoryczny jest działaniem problematycznym. Wydaje mi się, że o wiele lepiej skupić się na działaniach długoterminowych, takich jak edukacja społeczeństwa.

Czy to jest właśnie łotewska droga? Rozwiązywanie konfliktów społecznych poprzez komunikację, edukację i długoterminowe projekty, nastawione na jednoczące społeczne cele?

Możemy tak powiedzieć. Należy skupić się na tych aspektach, które mogą być wspólne dla różnych grup. Jeśli będziemy dążyć do polaryzacji społeczeństwa, bardzo łatwo możemy popełnić błędy, które mogą być również wykorzystane w wojnie informacyjnej. Należy skupić się na szukaniu rozwiązań, które mogą być zaakceptowane przez większość społeczeństwa.  

Warto jednak zauważyć na przykładzie Łotwy, zwłaszcza biorąc pod uwagę strukturę społeczną i udział rosyjskich mediów w łotewskim rynku, że rosyjska propaganda nie jest jednak wszechwładna.

To jest świetna konkluzja, niosąca pewną nadzieję dla wszystkich krajów postsowieckich, potwierdzająca tezę, że na niektórych polach Rosję można pokonać.

Myślę, że pokazują to wszystkie nasze badania. Jeśli poświęcimy temu zagadnieniu więcej uwagi, jeśli skupimy się na edukacji, jeśli będziemy pokazywać metody działań rosyjskich, społeczeństwo będzie znacznie bardziej odporne na rosyjską propagandę na poziomie świadomości. Nie będziemy musieli nawet wprowadzać zakazów nadawania dla rosyjskich kanałów telewizyjnych, ponieważ odbiorcy będą mieli krytyczny stosunek do przekazywanych tam treści.

Dziękuję za rozmowę.

Dr Ieva Bērziņa, senior researcher centrum Bezpieczeństwa i Studiów Strategicznych Narodowej Akademii Obrony Republiki Łotwy,  specjalista ds. strategii i komunikacji politycznej.  W dniach 28-29.03.2017 r. uczestniczyła w konferencji „Rosyjskie zasoby w obszarze Międzymorza i możliwości ich wykorzystania w wojnach informacyjnych przeciwko krajom regionu'' z wykładem „Możliwości destabilizacji społecznej na Łotwie: potencjalne zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego.”